Bogucki ostro po Radzie Gabinetowej. Mówi o "kwadrydze Domańskiego"
Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki po Radzie Gabinetowej przedstawił stanowisko Karola Nawrockiego, wskazując na rozbieżności z rządem w sprawach finansów, inwestycji i rolnictwa. Skrytykował deficyt budżetowy, opóźnienia w CPK i energetyce jądrowej.
- Pan prezydent Karol Nawrocki zdecydował się w pierwszym miesiącu po zaprzysiężeniu zwołać Radę Gabinetową. To realizacja zapowiedzi wyborczej, motywowania rządu do ciężkiej pracy, do wypracowywania stanowisk istotnych z punktu widzenia interesu polskich rolników, przedsiębiorców i wielu grup społecznych - powiedział Zbigniew Bogucki.
Następnie ostro skrytykował stan finansów publicznych, określając sytuację jako "kwadrygę pana ministra Domańskiego, a więc również rządu i pana premiera Tuska".
- Mamy do czynienia z kwadrygą pana ministra Domańskiego, a więc również rządu, pana premiera Tuska, jeśli chodzi o finanse publiczne. Jedna trzecia środków na wydatki pochodzi z pożyczek, czyli mamy bardzo mocne zadłużanie. Blisko 50 proc. stanowi deficyt w odniesieniu do przychodów - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Inaczej rozłożone akcenty". Poseł PiS reaguje na decyzję prezydenta
Bogucki ostro po Radzie Gabinetowej
Minister odniósł się też do sporu prezydenta z premierem wokół CPK. - Rząd się ugiął i powiedział, że będzie realizował CPK. Niestety, to projekt bardzo mocno okrojony i trudno go nazywać w pełnym znaczeniu Centralnym Portem Komunikacyjnym, szczególnie jeśli chodzi o połączenia kolejowe. Pozostało tylko połączenie Warszawa-Łódź-Wrocław a odpadły wszystkie mniejsze, średnie, ale także duże miasta, takie jak Szczecin czy Białystok - stwierdził.
- Pan premier nie wspomniał, że ograniczenie do 350 km/h wyklucza polskich producentów, którzy mają zdolności do budowy taboru osiągającego 250 km/h - dodał.
W kwestii energetyki jądrowej Bogucki wskazał na wycofanie się południowokoreańskiego koncernu z inwestycji w Polsce z powodu braku możliwości współpracy z rządem, co budzi poważny niepokój prezydenta.
- Koreańczycy z Południa wycofują się z Polski, bo nie widzą możliwości współpracy z tym rządem. Szef tego koncernu mówi o tym expressis verbis, bardzo jasno i wyraźnie. Tłumaczenia rządu, że mamy do czynienia z szerszym ruchem dotyczącym Europy, pozostają w sprzeczności z faktami – inwestycje są realizowane np. w Czechach - mówił.
Bogucki podkreślił również znaczenie kwestii rolnictwa, szczególnie w kontekście umowy Mercosur, która – jak wskazał – jest szkodliwa dla polskiego bezpieczeństwa żywnościowego. Zaznaczył, że prezydent Nawrocki od początku prezentował negatywne stanowisko wobec tej umowy, a rząd, mimo wcześniejszych niejasności, zadeklarował podobną postawę. Minister wyraził jednak wątpliwości co do jednoznaczności stanowiska rządu, wskazując na sprzeczne wypowiedzi i dokumenty podpisane przez ministra Szłapkę.