Blamaż Państwowej Komisji Wyborczej
Nie tylko dla LPR i Samoobrony wybory okazały się blamażem. To przede wszystkim kompromitacja Państwowej Komisji Wyborczej - czytamy w komentarzu redakcyjnym Piotra Gursztyna, zastępcy szefa działu polityka w "Dzienniku".
22.10.2007 | aktual.: 22.10.2007 10:04
Galeria
[
]( http://wybory2007.wp.pl/gid,9316362,page,1,galeriazdjecie.html )[
]( http://wybory2007.wp.pl/gid,9316362,page,1,galeriazdjecie.html )
Głosują politycy
Galeria
[
]( http://wybory2007.wp.pl/galeriazdjecie.html?gid=9317274 )[
]( http://wybory2007.wp.pl/galeriazdjecie.html?gid=9317274 )
Wieczór wyborczy PiS w obiektywie WP
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/wieczor-wyborczy-po-w-obiektywie-wp-6038716629979777g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/wieczor-wyborczy-po-w-obiektywie-wp-6038716629979777g )
Wieczór wyborczy PO w obiektywie WP
Gursztyn nazywa katastrofą przesunięcie zakończenie głosowania z powodu braku kart do głosowania i zastanawia się nad przyczynami takiej sytuacji. W opinii publicysty "Dziennika", brak krytyki pracy PKW przez ostatnie kilkanaście lat nie służy pracy sędziów Komisji.
Piotr Gursztyn pisze też, że w Prawie i Sprawiedliwości rozważany jest wniosek o unieważnienie wyborów z powodu przedłużającej się ciszy wyborczej. Dodaje, że konstytucjonaliści uważają, że nie jest on pozbawiony podstaw.
Gursztyn podsumowuje, że Państwowa Komisja Wyborcza swoją bezradnością może doprowadzić do tego, że pod znakiem zapytania znajdzie się legalność decyzji wyborczej kilkunastu milionów Polaków. (IAR)