Białoruś: przeszukanie w biurze kandydata na prezydenta
Konfiskatą siedmiu komputerów i dokumentów zakończyło się w piątek przeszukanie biura grodzieńskiej pozarządowej organizacji "Ratusz", będącego jednocześnie siedzibą sztabu wyborczego opozycyjnego kandydata na prezydenta Siamiona Domasza.
Przeszukanie przeprowadzili pracownicy Oddziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą (OWPG). Białoruscy milicjanci powoływali się na prezydencki dekret nr 8, który reguluje kwestie związane z pomocą finansową i materialną z zagranicy dla białoruskich firm i organizacji. Twierdzili przy tym, że dekret daje im prawo prowadzenia przeszukań w siedzibach organizacji i wyjaśniania źródeł ich finansowania.
Pikanterii wydarzeniu dodaje fakt, iż od trzech dni w siedzibie "Ratusza" trwa kontrola prowadzona przez Państwowy Komitet Kontroli (odpowiednik NIK). Dokumenty, których zażądali funkcjonariusze OWPG znajdowały się wśród tych niedawno sprawdzonych przez komitet. Teraz jednak znikły, co wyszło na jaw dopiero w trakcie piątkowego przeszukania.
Siamion Domasz zapowiedział złożenie szeregu skarg - przede wszystkim do Centralnej Komisji Wyborczej i grodzieńskiej prokuratury. CKW nie skomentowała jak dotąd faktu przeszukania w biurze opozycyjnego kandydata.
Jauhien Łabanowicz twierdzi, że przeszukanie i konfiskata to dowód na to, że białoruskie władze boją się grupy Domasza i starają sparaliżować jej pracę. Przypomniał, że podobne sytuacje miały już miejsce w Homlu, Kryczewie i Osipowiczach. (aso)