ŚwiatBiałoruś nie ma warunków do rewolucji

Białoruś nie ma warunków do rewolucji

Na Białorusi nie ma warunków do przeprowadzenia rewolucji - podkreślają ukraińskie gazety, komentując protesty opozycji po zakończonych w niedzielę wyborach białoruskiego prezydenta.

21.03.2006 | aktual.: 21.03.2006 10:35

Kijowska gazeta "Deń" pisze, że przeważająca większość białoruskiego społeczeństwa jest zadowolona z sytuacji gospodarczej i "o dziwo" z poziomu demokracji w kraju.

Dziennik opisuje "mistrzowskie umiejętności" prezydenta Aleksandra Łukaszenki, który "grając na uczuciach godności narodowej Białorusinów, występuje nie tylko przeciwko Zachodowi, ale czasami zwraca się również przeciwko Moskwie".

"Nie zważając na pewne problemy między Putinem a Łukaszenką, Rosja nie jest zainteresowana zmianą rządzących Białorusią elit (...), (ponieważ) Łukaszenka nie prowadzi polityki antyrosyjskiej. Z drugiej strony jest on na tyle popularny, że poparcie Putina nie jest mu potrzebne" - zauważa gazeta "Deń".

"Na Białorusi nie ma poważnej opozycji, mogącej przeciwstawić się Łukaszence" - wtóruje dziennik "Lwiwska Hazeta", cytując stanowisko kancelarii białoruskiego prezydenta, którego przedstawiciele "nie rozumieją, dlaczego ich przywódcę oskarża się o fałszerstwa, których nie było".

Gazeta przytacza także odnoszące się do wyborów słowa samego Łukaszenki, którego nie interesują "oceny jakichś Stanów Zjednoczonych czy Zachodu". Nie boję się żadnej międzynarodowej izolacji. My już i tak jesteśmy izolowani - powiedział białoruski prezydent.

"I rzeczywiście, komu potrzebna jest jakaś Europa, skoro pod bokiem jest silna Matuszka-Rosja, która doradzi i poprze w najcięższych chwilach?" - pisze "Lwiwska Hazeta".

"Ukraina Mołoda" wyraża tymczasem zdziwienie brakiem oficjalnej reakcji Mińska na trwające już drugi dzień protesty opozycji. "Niewykluczone, że Łukaszenka nie zaryzykował użycia wobec demonstrantów siły po rozmowie z prezydentem Władimirem Putinem" - czytamy.

Przypuszczalne argumenty Putina brzmiały tak: "Ty, Sasza (zdrobnione imię Alaksandr - PAP) i tak wygrasz, dlatego nie warto kolejny raz demonstrować światu swoich dyktatorskich zapędów" - pisze "Ukraina Mołoda".

Jarosław Junko

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)