Białe plamy w programie PO
Prawo i Sprawiedliwość otrzymało od Platformy Obywatelskiej program wyborczy partii. Lider PiS-u twierdzi jednak, że z dziewiętnastu stron część jest pusta. Podczas konferencji prasowej w Warszawie Jarosław Kaczyński wyraził zdziwienie, że - jak to ujął - tak poważna partia nie ma poważnego programu.
Odnosząc się do otrzymanej przesyłki zaznaczył, że ma nadzieję, iż jest to żart. Jak powiedział, strony nie mają numerów, sprawiają ponadto wrażenie "zespołu jakichś oświadczeń z różnego okresu".
W części dotyczącej służby zdrowia mowa głównie o ministrze Mariuszu Łapińskim. Ja przypomnę, że Łapiński już dawno ministrem nie jest - szydził Kaczyński.
Nam się naprawdę nie chce wierzyć, żeby partia, która przez długi czas prowadziła bardzo wyraźnie w sondażach i jak wszyscy uważali była pewną partią władzy, tak zupełnie się do władzy nie przygotowała i tak zupełnie nie miała programu. Wobec tego ja ponawiam apel o poważne potraktowanie nas i przekazanie nam poważnego programu PO, bo to co otrzymaliśmy, to z całym szacunkiem jest albo żart kolegów z PO... - oznajmił Kaczyński.
"Jak na przykład prowadzić rozmowy programowe już po wyborach nad nowym rządem, skoro jedna ze stron w gruncie rzeczy tak naprawdę programu nie ma" - powiedział lider PiS.
Komentując mającą się odbyć w piątek debatę między kandydatami na prezydenta Lechem Kaczyńskim i Donaldem Tuskiem, lider PiS-u powiedział, że taka sytuacja jest "uczciwa wobec wyborców". Jak wyjaśnił, Polacy staną przed wyborem opcji liberalnej reprezentowanej przez PO bądź opcji społeczeństwa solidarnego, którą - jego zdaniem - promuje Prawo i Sprawiedliwość.
Jarosław Kaczyński wyraził nadzieję, że pozostali kandydaci również będą mieli szansę wymiany swych argumentów.