Bezrobotni protestują
Ok. 100 osób protestuje w środę przed Urzędem Wojewódzkim w Warszawie, w zorganizowanej przez OPZZ akcji Dnia Walki z Bezrobociem.
Chcemy pokazać, że bezrobocie jest ważnym problemem. Rząd ustanawia tylko różne programy i harmonogramy walki z bezrobociem, jednak nic z tego nie realizuje i nic z tego nie wychodzi - powiedział Cezary Miżejewski z OPZZ. My nie chcemy alternatywy: albo bezrobocie, albo pracować i być traktowanym jak bydło - dodał.
Przed Urzędem Wojewódzkim zgromadziło się ok. 100 osób, co kilkanaście minut dochodzą kolejne grupy. Według protestujących, na Mazowszu jest 310 tys. bezrobotnych, a bezrobocie na terenie województwa kształtuje się na poziomie od 4 do nawet 30%.
OPZZ zapowiedział na dziś pikiety przed urzędami wojewódzkimi w całym kraju. OPZZ domaga się kompleksowego programu przeciwdziałania bezrobociu, nie ograniczającego się jedynie do zminan w Kodeksie Pracy - powiedział Miżejewski.
Zdaniem liderów OPZZ, związkowcy i bezrobotni, którzy zbiorą się przed urzędami wojewódzkimi, mają przypomnieć rządowi o tym, że 3 miliony ludzi pozostaje bez pracy. Skierowane do premiera Jerzego Buzka petycje w tej sprawie mają zostać przekazane wojewodom. (aka)