Będzie śledztwo ws. "taśm Rydzyka"?
Najwcześniej w poniedziałek może zapaść decyzja w sprawie odmowy bądź wszczęcia śledztwa w sprawie opublikowanych przez "Wprost" nagrań wykładów o. Tadeusza Rydzyka.
17.08.2007 | aktual.: 17.08.2007 14:45
Zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód Ewa Janczur poinformowała, że postępowanie sprawdzające trwa. Zaznacza jednak, że wydanie postanowienia niekoniecznie musi być ogłoszone w poniedziałek.
Nagrania kwietniowych wykładów o. Rydzyka dla studentów Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu zostały na początku lipca udostępnione w internecie przez tygodnik "Wprost". Padają w nich m.in. stwierdzenia, że o. Rydzyk czuje się oszukany przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Z kolei pod adresem żony prezydenta, według "Wprost", padły słowa: "Ty czarownico! Ja ci dam! Jak zabijać ludzi, to sama się podstaw pierwsza". O. Rydzyk miał też powiedzieć, że "sprawa Jedwabnego służyła tylko temu, by środowiska żydowskie mogły wyłudzić od Polski 65 mld dolarów".
W związku z publikacją nagrań toruńska prokuratura wszczęła postępowanie sprawdzające i wystąpiła do redakcji "Wprost" o przekazanie nagrań. Przesyłka z zapisanymi na płycie dwoma wykładami dyrektora Radia Maryja dotarły do prokuratury 6 sierpnia.
Prokuratorzy zaraz po ujawnieniu nagrań zapowiadali, że zbadane zostaną różne wątki sprawy, m.in. to czy o. Rydzyk swoimi wypowiedziami nie dopuścił się znieważenia prezydenta Lecha Kaczyńskiego.