Czytaj również: Kierowca z BMW M3 kpi z policji. Wrzucił nowy film
Jaskólski potwierdził, że Prokuratura Apelacyjna wydała decyzję o wszczęciu postępowania ws. kierowcy BMW, który urządził rajd ulicami Warszawy. - Decyzja została przekazana do Prokuratury Okręgowej. Prokurator Okręgowy zaś wskaże, która z prokuratur rejonowych zajmie się sprawą - tłumaczył.
Postępowanie przygotowawcze ma dotyczyć przestępstwa z art. 174 p.1 Kodeksu karnego o sprowadzeniu bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Grozi za to kara pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Jeszcze rano rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak mówił w TVN24, że na razie nie ma podstaw do wszczęcia postępowania, gdyż rajdu nie można kwalifikować w kategorii przestępstwa, gdyż był to "zbiór wykroczeń drogowych".
5 czerwca ulicami Warszawy przejechało białe BMW M3. Samochód jechał pod prąd, na czerwonym świetle i po wysepkach. Nagranie trafiło do internetu - wrzucił je prawdopodobnie sam kierowca auta.
