Kierowca z BMW M3 kpi z policji. Wrzucił nowy film
"Tak głośnej i medialnej sprawy nikt się nie spodziewał, ale skoro dzieje się jak się dzieje - niech żyje bal” - taki wpis pojawił się przy nowym filmie zamieszczonym przez Roberta N. pseudonim Frog na YouTubie. To prawdopodobnie on w ubiegłym tygodniu nagrał swój szaleńczy rajd po Warszawie.
- Pozdrawiam naszą kochaną policję, która średnio daje radę. Do zobaczenia - mówi w trakcie jazdy autor filmu. Dziękuje także za wszystkie komentarze, szczególnie te złe, bo to one go najbardziej motywują.
Nie możemy podsłuchiwać, śledzić ani w żaden sposób inwigilować Roberta. N., bo nie pozwala na to prawo - tak policjanci tłumaczą RMF FM dlaczego do tej pory nie udało się przesłuchać „Froga”.
Rzecznik prokuratury, Przemysław Nowak, stwierdził w rozmowie z reporterem magazynu "Polska i Świat" w TVN24, że być może kiedyś sprawa zostanie wszczęta, po stosownym zawiadomieniu. Dodał jednak, że i tak, w ocenie prokuratury, rajdu nie można kwalifikować w kategorii przestępstwa. - Mieliśmy tu do czynienia ze zbiorem wykroczeń drogowych - podsumował.