Awaria w samolocie z Gdańska. "Ludzie płakali, modlili się"
Problemy podczas lotu linii Wizz Air z Gdańska do Malagi. Samolot lądował awaryjnie w Genewie. - Samolot w pewnym momencie jakby "zatrzymał się w powietrzu" i zaczął opadać - mówi jedna z pasażerek.
Co musisz wiedzieć?
- Samolot Wizz Air lecący z Gdańska do Malagi musiał awaryjnie lądować w Genewie z powodu problemów jednego z silników.
- Na pokładzie panowała atmosfera niepokoju, pasażerowie modlili się i płakali, ale nie doszło do wybuchu paniki.
- Pasażerowie zostali poinformowani o zapewnieniu nowej maszyny i kontynuacji podróży do Malagi następnego dnia.
W poniedziałek podczas lotu linii Wizz Air na trasie Gdańsk-Malaga doszło do awarii silnika. Załodze udało się opanować maszynę i zamieszanie wśród pasażerów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki zdobył tu ponad 50 proc. głosów. "Może zrobić porządek"
"Zatrzymał się w powietrzu"
Jak opisuje w rozmowie z Polsat News pasażerka Karolina, ludzie modlili się i prosili o bezpieczne lądowanie.
- Samolot w pewnym momencie jakby "zatrzymał się w powietrzu" i zaczął opadać. Zaczęło się zamieszanie. Stewardesy poruszały się szybciej. Kazano nam schować stoliki i zapiąć pasy. Zgasły światła - opowiada.
Pierwszy oficer miał przekazać "drżącym głosem", że maszyna ma awarię. Samolot lądował na lotnisku w Genewie. - Nikomu nic się nie stało, ale ludzie płakali, modlili się - mówi pasażerka.
Linia lotnicza zapewniła pasażerom nocleg w hotelu. We wtorek mają wylecieć znowu do Malagi.
Czytaj więcej:
Źródło: Polsat News