Atak w strefie Gazy
Izraelskie helikoptery ostrzelały w sobotę w nocy główną siedzibę palestyńskiej straży morskiej w Dir al-Balach w środkowej części Strefy Gazy - poinformowały obie strony konfliktu. Według izraelskiej armii, atak z powietrza był odpowiedzią na palestyński zamach w Gazie, podczas którego ranny został izraelski żołnierz.
Jak podała izraelska armia, helikoptery zaatakowały siedzibę straży morskiej w Dir al-Balach po palestyńskim zamachu na przejściu Erez pomiędzy Gazą a Izraelem oraz po innym ataku w pobliżu żydowskiego osiedla Kfar Darom.
Do nalotów na Dir al-Balach doszło kilka godzin po tym, jak w Jerozolimie spotkali się izraelscy i palestyńscy przedstawiciele służb bezpieczeństwa. Było to pierwsze takie spotkanie od czasu, gdy w styczniu doszło do wielu palestyńskich zamachów samobójczych.
W środę zaś premier Izraela Ariel Szaron po raz pierwszy rozmawiał z dwoma przedstawicielami kierownictwa Palestyńczyków, o czym izraelskie radio poinformowało dopiero w piątek.
Szaron nalegał, by nakłonili oni przywódcę Palestyńczyków Jasera Arafata do walki z terroryzmem. Arafat od dwóch miesięcy pozostaje w areszcie domowym w Ramallah na Zachodnim Brzegu. W piątek zadeklarował gotowość do wznowienia bliskowschodnich rozmów pokojowych. Jesteśmy w pełni zaangażowani we wszystkie porozumienia zawarte z Izraelem - powiedział Arafat i zapewnił, że Palestyńczycy są gotowi rozmawiać na wszystkich szczeblach, również o problemach bezpieczeństwa. (aka)