W tej kwestii jest zgoda wśród całego zgromadzenia ustawodawczego. Chcemy wybrać prezydenta na dwa lata - potwierdził Federico Storani, przewodniczący Radykalnej Partii z prowincji Buenos Aires. Dodał, że szaleństwem byłoby w obecnej sytuacji przeprowadzać wybory prezydenckie.
Pełniący urząd od tygodnia tymczasowy prezydent Adolfo Rodriguez Saa, ustąpił w sobotę ze stanowiska twierdząc, że utracił poparcie własnej partii.
Argentyna przechodzi od czterech lat recesję gospodarczą. Problemy gospodarcze kraju wywołały liczne zamieszki i protesty Argentyńczyków. Dochodziło również do ograbiania sklepów w biednych dzielnicach miast. (aka)