Argentyna: strajk generalny
Protestujący Argentyńczycy (AFP)
W Argentynie od czwartku trwa strajk generalny, który sparaliżował cały kraj, zwłaszcza transport publiczny i urzędy.
20.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Strajk zorganizowały trzy największe argentyńskie związki zawodowe, które wykazały wyjątkową jedność w proteście wobec rządowych planów obcięcia płac w sektorze publicznym. Protest jest jednym z największych w ostatnich latach. Według danych organizatorów, strajkowało ok. 70% pracowników.
Zablokowano autostrady a ulicami miast przeszły wielotysięczne demonstracje.
Związkowcy chcą wpłynąć w ten sposób na zmianę planów rządu, który w ramach "programu zerowego deficytu" zamierza obciąć płace niektórych pracowników nawet o 13% i w ten sposób zaoszczędzić w drugiej połowie roku 1,4 mld dolarów w budżecie państwa, a także zwiększyć zaufanie zagranicznych inwestorów dla argentyńskiej gospodarki.
Akcja może nie być bez znaczenia, bo chociaż prezydent Fernando de la Rua zapewnia, że program cieszy się ponadpartyjnym poparciem, to obserwatorzy wątpią, czy rzeczywiście rząd może liczyć na uchwalenie odpowiednich ustaw w parlamencie. Oznaczałoby to całkowite nieliczenie się deputowanych z oczekiwaniami wyborców, rozgoryczonych złą sytuacją gospodarczą w kraju i niespełnieniem obietnic wyborczych z 1999 roku. (mk)