Argentyna: rząd zamierza podać się do dymisji?
Rząd Argentyny rozważa możliwość podania się do dymisji - poinformował w sobotę rzecznik gabinetu. Przyczyną takiej decyzji - wyjaśnił rzecznik - są masowe protesty mieszkańców. W związku z zamieszkami tymczasowy prezydent kraju Adolfo Rodrigueza Saa zwołał nadzwyczajne posiedzenie gabinetu.
Wcześniej w stolicy Argentyny Buenos Aires doszło do kolejnych gwałtownych protestów przeciwko polityce rządu. Demonstranci wdarli się do budynku parlamentu, który próbowali podpalić. Wzniecony przez nich pożar, został jednak szybko ugaszony. Do starć z policją doszło także przed pałacem prezydenckim. W zamieszkach wzięło udział kilka tysiecy osób.
Argentyńczycy protestowali przeciwko utrzymaniu przez nowego prezydenta Adolfo Rodrigueza Saa ograniczeń w wysokości miesięcznych wypłat z banków oraz mianowania przez niego na wysokie stanowiska państwowe osób powszechnie uznawanych za skorumpowane.
W starciach z demonstrantami dwóch policjantów zostało rannych. Siły porządkowe, aby zaprowadzić porządek na ulicach musiały użyć gazów łzawiących.
Po załamaniu się argentyńskiej gospodarki, w grudniu przez kraj ten przeszła fala demonstracji i rozruchów. W zamieszkach zginęło blisko 30 osób - najczęściej z rąk policji i właścicieli sklepów, broniących swoich majątków przed grabieżą. Do dymisji podał się dotychczasowy prezydent tego kraju Fernando de la Rua. (ajg)