Andruchowicz: odwołali, ale nie byli radykalni
Bardzo negatywny stosunek do odwołania uroczystości poświecenia Cmentarza Orląt Lwowskich wyraził w poniedziałek podczas czata Wirtualnej Polski kultowy pisarz z Ukrainy Jurij Andruchowicz. Przeżyłem wielkie rozczarowanie i jest mi przykro, że tak to się odbyło - dodał.
Jego zdaniem najgorsze w całej sprawie jest to, _ że ludzie, którzy głosowali nie należą do sił radykalnych. _ O ile wiem, wygrali wybory do rady miejskiej we Lwowie w większości pod hasłami bloku politycznego Nasza Ukraina, który ma najbardziej pro-europejski program polityczny i lider tego ugrupowania, Wiktor Juszczenko osobiście zwracał się do lwowskich deputowanych kilka dni przed tą sesją o podtrzymanie pozytywnej decyzji - powiedział Andruchowicz.
Siły ekstremalne na Ukrainie są przeciwko "Europeizacji", ale to są raczej komuniści, inne siły zależne od Moskwy, kierowane z Moskwy, ale właśnie w tej lwowskiej sprawie nie były jej uczestnikami - dodał. Komentując stosunki polsko-ukraińskie pisarz zaznaczył, że chciałby, żeby w ogólnie nie doszło do odwołania uroczystości otwarcia Cmentarza Orląt Lwowskich. _ Do tego czasu te stosunki wyglądały nieźle_ - stwierdził. (reb)
Zobacz także: Zapis czata z pisarzem