Amerykańskie linie lotnicze odwołały loty do Meksyku. Boją się wulkanu Popocatepetl
Co najmniej sześciu amerykańskich przewoźników lotniczych odwołało ponad 40 lotów do stolicy Meksyku - miasta Meksyk i miasta Toluca po tym, jak wulkan Popocatepetl zaczął wyrzucać duże ilości pyłów, popiołu i rozgrzanych do czerwoności skał.
Rzecznik portu lotniczego w stolicy Meksyku Jorge Pineda oświadczył, że linie U.S. Airways, Delta, United, American i Alaska Airlines odwołały 47 lotów w ramach środków ostrożności.
Dodał jednak, że - przynajmniej na razie - stołeczne lotnisko funkcjonuje normalnie i że nie dotarły tam żadne pyły wulkaniczne.
Inny przewoźnik Spirit Airlines odwołał loty do pobliskiego miasta Toluca z Dallas i Fort Lauderdale, mimo że również tamtejsze lotnisko funkcjonuje normalnie.
Sejsmolodzy zanotowali we wtorek serię wstrząsów tektonicznych w rejonie wulkanu Popocatepetl o wysokości 5450 m n.p.m., nazywanym też "El Popo". Wyrażane są obawy, że w najbliższych dniach może dojść do dużej erupcji.
Wyrzucane na wysokość sięgającą wielu kilometrów pyły wulkaniczne mogą stanowić poważne zagrożenie dla samolotów.