Amerykanie coraz bardziej niechętni wojnie z Irakiem
Ponad połowa Amerykanów jest za wysłaniem wojsk USA w celu usunięcia prezydenta Iraku Saddama Husajna, ale odsetek popierających taką operację nie jest już tak wysoki, jak w listopadzie zeszłego roku.
23.08.2002 10:37
Z opublikowanego w piątek sondażu dziennika "USA Today", stacji telewizyjnej CNN i ośrodka demoskopijnego Gallupa wynika, że za amerykańską interwencją w Iraku jest 53% ankietowanych obywateli Stanów Zjednoczonych.
W listopadzie 2001 roku, parę tygodni po zamachach z 11 września, opowiadało się za nią prawie dwie trzecie Amerykanów.
Temu spadkowi poparcia towarzyszy zażarta dyskusja na temat interwencji na szczytach władzy w Waszyngtonie, pilnie relacjonowana przez amerykańskie i światowe media.
Z wypowiedzi wysokich przedstawicieli Waszyngtonu - w tym prezydenta George'a W. Busha - wynika, że antyiracka operacja jest przesądzona, nie wiadomo tylko, kiedy nastąpi i jaką będzie miała skalę.
Tylko 20% ankietowanych opowiedziało się za wysłaniem amerykańskich żołnierzy do Iraku nawet w sytuacji, gdy sojusznicy Stanów Zjednoczonych odmówią udziału w akcji.
Tymczasem prawie wszyscy sojusznicy Stanów Zjednoczonych z NATO zapowiedzieli, że nie wyślą swych wojsk do Iraku. Ponadto niemal wszystkie europejskie, a także arabskie państwa sojusznicze są przeciwne wojskowej operacji Stanów Zjednoczonych w Iraku.
Z tego samego sondażu wynika, że 83% Amerykanów sądzi, że Irak prowadzi prace nad bronią masowego rażenia, a 86% - że Husajn wspiera działalność ugrupowań terrorystycznych.
Sondaż przeprowadzono ona próbie 801 dorosłych Amerykanów w dniach 19-21 sierpnia. Margines błędu wyniósł 4 punkty procentowe (mag)