Ale wpadka! Posłowie PiS głosowali tak samo jak opozycja." To pomyłka, byłem zmęczony"

Podczas ostatnich obrad w Sejmie, kilkunastu posłów PiS ramię w ramię zagłosowało razem z posłami opozycji. Skutek? Wyrzucono z kontrowersyjnego, nowego regulaminu Sejmu jedną z poprawek, która zaostrzała kary dla posłów. W rozmowie z nami politycy PiS tłumaczą się pomyłką i przyznają do błędu.

Ale wpadka! Posłowie PiS głosowali tak samo jak opozycja." To pomyłka, byłem zmęczony"
Źródło zdjęć: © East News
Sylwester Ruszkiewicz

25.07.2018 17:00

- Nie chcemy ograniczać demokracji, ale nie ma zgody na to, żeby z Sejmu robić cyrk. Zmiany w regulaminie są po to, żeby był w Sejmie porządek. I żeby nie było sytuacji chociażby takich, z którymi mieliśmy ostatnio do czynienia, żeby nie było takich cyrków, jak wwożenie ludzi w bagażniku, żeby nie było hucpy związanej ze śpiewaniem, czy blokowaniem mównicy – mówiła w piątek przed głosowaniami rzeczniczka PiS Beata Mazurek.

Przypomnijmy, że zmiana sejmowego regulaminu zakłada obniżanie uposażenia lub diety parlamentarzystów za zachowanie nielicujące z pełnioną przez nich funkcją .Do naruszenia powagi Sejmu, Senatu albo Zgromadzenia Narodowego - zgodnie z nowelizacją - może dojść na ich posiedzeniach lub na posiedzeniach Prezydium Sejmu, Prezydium Senatu, Konwencie Seniorów, komisjach sejmowych i senackich oraz Zgromadzenia Narodowego. Obniżenie uposażenia będzie możliwe również w przypadku "naruszenia w rażący sposób spokoju lub porządku" na terenie będącym w zarządzaniu Kancelarii Senatu.

Obraz
© twitter.com | Twitter.com

Głosowania nad zmianami w regulaminie odbyły się w piątkowe popołudnie. Finalnie zmiany przyjęto. Za ich przyjęciem było 230 posłów (222 posłów PiS, 5 posłów koła Wolni i Solidarni i trzech posłów niezależnych), przeciw była cała opozycja 196 posłów, a jedna osoba się wstrzymała od głosu. Tą osobą był Łukasz Zbonikowski, należący do klubu parlamentarnego PiS.

Ciekawie robi się, kiedy przeanalizujemy wcześniejsze, piątkowe głosowania dotyczące zmian w regulaminie Sejmu. Było ich w sumie pięć. Wyniki głosowań zamieszczono na sejmowych stronach.

Pierwsze dotyczyło wniosku o przystąpienie do trzeciego czytania projektu uchwały bez odsyłania projektu uchwały do Komisji. Razem z opozycją zagłosowali: Jacek Bogucki z PiS i Urszula Rusecka z PiS. Wstrzymał się od głosu znowu Łukasz Zbonikowski. Kolejne głosowanie odbyło się nad wnioskiem odrzucenia projektu uchwały w całości. Za odrzuceniem było 197 posłów: opozycja i….trzech posłów PiS – Jerzy Materna, Arkadiusz Mularczyk i Łukasz Zbonikowski.

Jednak największą woltę posłowie PiS wykonali przy głosowaniu nad uwzględnieniem poprawek w regulaminie. Proponowano w nich m.in. możliwość nałożenia na posła zakazu odbywania zagranicznych podróży służbowych. Tu aż 22 posłów PiS było przeciwnych, m.in. minister środowiska Henryk Kowalczyk, Arkadiusz Czartoryski, Elżbieta Kruk, Izabela Kloc, Krzysztof Michałkiewicz, Arkadiusz Mularczyk i Janusz Śniadek. Poprawki głosami opozycji i 22 posłów PiS odrzucono.

Obraz
© Sejm.gov.pl | sejm.gov.pl

Z kolei podczas głosowania nad poprawką „utrzymującą uprawnienia Prezydium Sejmu do obniżania uposażenia lub diety parlamentarnej w przypadku naruszenia przez posła powagi Sejmu” razem z opozycją zagłosowało 5 posłów PiS. Była szefowa rządu Beata Szydło, poseł Stanisław Piotrowicz, minister energii Krzysztof Tchórzewski, Małgorzata Wypych i Małgorzata Gosiewska. Sejm jednak poprawkę przyjął.

Obraz
© Sejm.gov.pl | sejm.gov.pl

Zapytaliśmy polityków PiS o przyczyny takiego głosowania. – To pomyłka, chochlik się wkradł – mówi nam poseł Arkadiusz Mularczyk. – 22 posłom równocześnie? – dopytujemy. – No, człowiek nie analizuje punkt po punkcie tego co mamy na kartce. Wcisnąłem czerwony przycisk jak inni posłowie obok. Poseł – sprawozdawca nie podniósł kartki, no i tak wyszło. Po pięciu, sześciu godzinach głosowań człowiek nie jest już tak skoncentrowany – mówi nam Mularczyk.

W podobnym tonie wypowiada się poseł Arkadiusz Czartoryski. - To przez pomyłkę. Tylko i wyłącznie mój błąd. Mieliśmy tego dnia 200 głosowań, te było jednym z ostatnich i zabrakło skupienia i uwagi. Zresztą to prawdopodobnie ja oraz wiceminister edukacji narodowej Marzena Machałek byliśmy przyczyną błędnego głosowania przy jednym z punktów dotyczących regulaminu. Siedzimy nisko w sejmowych ławach i źle spojrzeliśmy, jak głosują przed nami. I zygzakiem poszło to do góry. Formalnej kary za to nie będzie, ale rozmowa z szefem klubu już była. Pogroził palcem, żeby nie rozmawiać przez telefon i być skupionym cały czas. Poprawimy to przy okazji wrześniowych głosowań – mówi WP poseł Arkadiusz Czartoryski.

Podczas ubiegłotygodniowych obrad na sali zabrakło prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Ciekawe jak on zareagowałby na tak spektakularny błąd polityków swojej partii...

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
sejmgłosowaniaprawo i sprawiedliwość
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (217)