Afera w Trzebini
(WP)
Są kolejni podejrzani w aferze paliwowej dotyczącej rafinerii w Trzebini. Na polecenie prokuratury krakowska ABW zatrzymała szefa i założyciela jednej z firm kooperujących z rafinerią. Postawiono mu takie same zarzuty jak siedmiu osobom zatrzymanym w czwartek czyli: pranie brudnych pieniędzy, przyjmowanie łapówek, udział w zorganizowanej grupie przestępczej i fałszowania dokumentów.
Kolejny podejrzany sam zgłosił się do prokuratury, postawiono mu takie same zarzuty, ale nie został jednak aresztowany ponieważ składa obszerne i wiarygodne wyjaśnienia - powiedział prokurator Włodzimierz Krzywicki.
Wśród siedmiu osób zatrzymanych w głośnej akcji ABW i CBŚ jest m.in. wiceprezes Rafinerii Trzebinia i dyrektor d/s handlowych spółki. Według prokuratury, razem z pozostałymi podejrzanymi przyjmowali lapówki od firm, które chciały współpracować z rafinerią. Wzięli w sumie co najmniej 1,7 mln złotych. Organizowali też sprzedaż bezakcyzowych olejów technologicznych jako pełnowartościowego paliwa. Skarb państwa stracił z tego powodu co najmniej kilkaset milionów złotych.