Adamowicz przeciwny reformie PiS
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz nie ma zamiaru podporządkowywać się ustawie Prawa i Sprawiedliwości dotyczącemu dekomunizacji ulic - podaje portal wpolityce.pl. Do 2 września na samorządy został nałożony obowiązek zmiany nazwy ulic, które kojarzą się z komunizmem.
- Nie będę podejmował żadnych działań. Ja mam bardzo krytyczne zdanie na ten temat - powiedział Adamowicz podczas sesji Rady Miasta. Podobnie uważał m.in. Robert Biedroń tuż po uchwaleniu ustawy.
Zgodnie z ustawą o zakazie propagowania komunizmu, zniknąć muszą nazwy ulic, placów, mostów, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej upamiętniających osoby, organizacje, wydarzenia lub daty symbolizujące komunizm lub inny ustrój totalitarny. W Gdańsku znajduje się sześć takich ulic. – Musi istnieć pewien pluralizm – broni się prezydent.
Zmiana nie wszystkim się podoba. W tym tonie wypowiada się też prezydent, powołując się na konsultacje z mieszkańcami, którzy są przeciwni pomysłowi. Patrona musi zmienić m.in. ulica Stanisława Sołdka. Taką samą nazwę miał też pierwszy statek wybudowany przez gdańską stocznię.
- Będąc konsekwentnym, trzeba by było "Sołdka" pociąć na żyletki, a nie sądzę, żeby Narodowe Muzeum Morskie na to się zgodziło, chociaż podlega ministrowi kultury – odbija piłeczkę Adamowicz.
Źródło: Wpolityce.pl/WP.