"800 złotych albo napaść na policjantów"
800 zł w wyznaczonym miejscu albo blokada drogi, napaść na policjantów i odebranie im broni - tak szantażował komendanta policji w Opolu Lubelskim anonimowy autor listu. Przestał być anonimowy, gdy wpadł w ręce policji.
09.05.2007 | aktual.: 09.05.2007 13:30
Nadawca listu zażądał od komendanta 800 zł, które miały być zostawione w zakonspirowanym miejscu. Prowadzić miał do tego miejsca szereg tajemniczych znaków. Jednym z nich miało być drzewo obwiązane prześcieradłem.
Gdyby żądanie nie zostało spełnione, szantażysta groził m.in. blokadą drogi wojewódzkiej z Opola Lubelskiego do Puław poprzez ułożenie na niej desek z powbijanymi gwoździami.
Groził też powalaniem na jezdnię własnoręcznie ścinanych drzew, a nawet napaścią na patrol łącznie z odebraniem policjantom broni - dodała Sabina Piłat z komendy policji w Opolu Lubelskim.
Kopertę z anonimowym listem przyniósł do komendy przypadkowy przechodzień. Powiedział, że jakiś mężczyzna zaczepił go na ulicy i poprosił o przekazanie policji przesyłki.
Policja zatrzymała mężczyznę podejrzanego o szantaż. Okazał się nim 20-letni Jacek B., mieszkaniec gminy Karczmiska (Lubelskie). Został aresztowany. Przedstawiono mu zarzut "grożenia zamachem na życie użytkowników drogi w celu doprowadzenia komendanta do niekorzystnego rozporządzenia mieniem". Grozi za to kara do 10 lat więzienia. Jacek B. nie przyznaje się do winy.