4 godziny czekali na pomoc po wypadku
Cztery godziny czekały na pomoc ofiary wypadku, jaki wydarzył się w nocy między Olsztynem a Nikielkowem.
27.07.2004 | aktual.: 27.07.2004 13:14
Volkswagen Polo prowadzony przez 29-letniego kierowcę uderzył w drzewo. Pasażerką samochodu była 24-letnia kobieta. Volkswagen leżał na dachu przy drodze - ale nikt go nie zauważył albo się nim nie zainteresował. Ofiarom wypadku nie pomogli też mieszkańcy okolicznych domów - choć jak później powiedzieli policjantom słyszeli, że coś stało się na drodze.
Przy samochodzie zatrzymał się dopiero kierowca jadący nad ranem na olsztyńską giełdę samochodową. Zauważył w środku dwie osoby. Wezwał policję, straż i pogotowie. Okazało się, że kierowca Volkswagena nie żyje, a kobieta jest ciężko ranna. Sprawę bada prokuratura. Śledztwo wyjaśni czy mężczyzna zginął na miejscu czy zmarł, bo w porę nie udzielono mu pomocy.