25 posłów Platformy przeciwko Tuskowi
Około 25 konserwatywnych posłów PO chce
stworzyć nieformalne środowisko będące wewnątrzpartyjną opozycją
wobec Donalda Tuska. Z informacji "Życia Warszawy" wynika, że
prawicowemu skrzydłu partii nie podoba się zbyt liberalny i
lewicujący kurs obecnego kierownictwa.
19.08.2006 | aktual.: 19.08.2006 14:19
Konserwatywne skrzydło partii współorganizuje m.in. były szef MSWiA Marek Biernacki i krakowski poseł Ireneusz Raś.
Nie jest to żadna formalna frakcja. Stanowimy po prostu grupę ludzi, którzy chcą przypomnieć o konserwatywnych i chadeckich korzeniach partii - mówi dziennikowi Marek Biernacki.
Pierwsze tajne spotkanie "konserwatystów" z PO odbyło się półtora miesiąca temu w Sejmie, drugie w warszawskiej restauracji przy ulicy Żurawiej. Kolejne zaplanowano na najbliższy poniedziałek.
Uaktywnienie się konserwatywnego skrzydła w partii to zdaniem gazety efekt umocnienia się w PO wypływów otoczenia Donalda Tuska, w większości wywodzącego się ze środowiska dawnych liberałów. Wbrew licznym krytykom podczas ostatniego kongresu partii na sekretarza generalnego wybrano ponownie prawą rękę Tuska Grzegorza Schetynę, co wzbudziło irytację Jana Rokity, utożsamianego z nurtem konserwatywnym. Ten ostatni zresztą już od kilku tygodni nie może objąć stanowiska szefa klubu PO, co powszechnie interpretuje się jako efekt skrywanego konfliktu między nim a Tuskiem.
Jeszcze większy niepokój chadeckiego skrzydła budzą też pojawiające się w mediach pogłoski o możliwej współpracy PO z SLD przed jesiennymi wyborami samorządowymi - pisze "Życie Warszawy".(PAP)