2000 listów przyniosła akcja "Poślij im wolność"
Ponad dwa tysiące listów w obronie fundamentalnych praw człowieka zostało napisanych pod okiem przedstawicieli Amnesty International (AI). W dziewięciu miastach w Polsce stowarzyszenie zorganizowało maraton pisania listów pod hasłem "Poślij im wolność". Akcja trwała całą dobę.
Najwiecej listów, bo pół tysiąca, udało się napisać w Warszawie i Lublinie. Organizacja upomina się w nich o poszanowanie praw osób represjonowanych i torturowanych, o uwolnienie więźniów politycznych i więźniów sumienia. Listy zostaną wysłane do polityków tych państw, w których dochodzi do łamania praw człowieka.
Witold Hebanowski z Amnesty International zaznaczył, że czasem jeden list może uratować człowieka. Organizacja wysyła takich listów tysiące. Hebanowski przypomniał, że w latach 70-tych i 80-tych ludzie z całego świata upominali się o więźniów politycznych w naszym kraju i dlatego - zaznaczył - jesteśmy coś światu winni.
Najwięcej listów organizacja wysyła obecnie do Rwandy, Zairu, Bośni, Kosowa i Irlandii. Członkowie AI podkreślili, że listy wysyłają przez cały rok. (aka)