1 Maja Święto Pracy
1 Maja Święto Pracy
Starcie Millera z Palikotem. Kto poległ? - zdjęcia
Dawno już sytuacja w Polsce nie była tak zła, a lewica tak silna - mówił szef SLD Leszek Miller podczas 1-majowego pochodu w Warszawie. Zapowiedział, że SLD nadal będzie zbierać podpisy pod wnioskiem o referendum ws. wieku emerytalnego. Nawiązując do odbywającego się w Sali Kongresowej PKiN Kongresu Ruchu Palikota Miller ocenił, że spotykają się tam "kapitaliści, aby radzić nad kolebką kapitalizmu".
Tymczasem kongres Ruchu Palikota został nazwany "Korekta kapitalizmu". - Po 20 latach kapitalizmu wiem, że jest takim samym oszustwem jak socjalizm. Wiem, że trzeba czegoś innego - mówi lider Ruchu Janusz Palikot w filmie zapowiadającym kongres, zamieszczonym na stronie internetowej ugrupowania.
wp.pl/Andrzej Hulimka/ap
Palikot na lewicowego prezydenta? Miller: to kapitalista!
Leszek Miller i Jan Guz z OPZZ odcinają się od Janusza Palikota jako "kapitalisty". - On nie chce podniesienia płacy minimalnej. Jest za podniesieniem wieku emerytalnego - podkreślił Guz 1 maja w Warszawie. Miller nazwał wcześniej członków Ruchu Palikota "naćpaną hołotą", natomiast Palikot groził mu Trybunałem Stanu za więzienia CIA w Polsce. Na lewicy samiec alfa może być tylko jeden?
SLD i OPZZ na ulicach świętują 1 maja, Palikot - w Pałacu
- Dziś jest nas 15 tysięcy, za trzy lata - 50, a za trzy lata - miliony, miliony głosów w urnach wyborczych. Zaczniemy zmieniać Polskę, aby praca nie była przywilejem, aby leki ratujące życie nie były luksusem, a wzrost gospodarczy był w portfelach obywateli, a nie tylko na korytarzach ministerstwa finansów - deklarował szef Sojuszu.
- Ruch Palikota nie jest dla nas punktem odniesienia, nas interesują ludzie i ich problemy. Oni chcą reformować kapitalizm - mówił Leszek Miller. - Nie chcę kandydata na prezydenta, który nie domaga się podniesienia płacy minimalnej do 50% średniej płacy i popiera podniesienie wieku emerytalnego - stwierdził Jan Guz, szef OPZZ, pytany o to, czy Palikot mógłby być kandydatem lewicy na prezydenta.
Lewica świętuje osobno
Po godz. 11 w warszawskiej Sali Kongresowej rozpoczął się kongres Ruchu Palikota (na zdj. Janusz Palikot z żoną Moniką). Partia przedstawiła na nim pakiet propozycji społeczno-gospodarczych pod nazwą "Korekta kapitalizmu". - Będziemy prowadzili politykę pełnego zatrudnienia. Trzeba obniżyć składkę na ZUS o 20-30%, wprowadzić tam nadzór korporacyjny, opodatkować najbogatszych rolników i zlikwidować umowy śmieciowe. Wolny rynek nie stworzy miejsc pracy, państwo powinno budować fabryki. Ręce precz od małego i średniego biznesu! Dziś ludzie są przekonani, że sytuacja na rynku pracy w Polsce się nie poprawi - mówi Janusz Palikot.
Kongres nietypowo zaczął Andrzej Rozenek, nawiązując do inwektyw Leszka Millera. - Witam was, naćpana hołoto! - powiedział.
Palikot rusza na wojnę z "arcybiskupem Tuskiem"
- Dziś już wiemy, ze wolny rynek i wszyscy jego kapłani - z arcybiskupem Tuskiem, biskupem polowym Pawlakiem i papieżem kapitalizmu politycznego Kaczyńskim - że ci wszyscy ludzie nie dadzą rady dalej wmawiać nam, że wolny rynek stworzy miejsca pracy - powiedział Palikot na kongresie jego partii w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
Miller: wprowadzimy Europę do Polski
Miller przypomniał też, że osiem lat temu Polska wstąpiła do Unii Europejskiej, co było "wielką zasługą polskiej lewicy". Z kolei przewodniczący OPZZ Jan Guz przekonywał, że "nasz rząd, wspierany przez finansjerę i spekulantów zadbał o to, by życie było pasmem udręk" i zaapelował, by "spojrzeć prawdzie w oczy". - Nasza ojczyzna, Polska, wali się w gruzy. Trwa totalna wyprzedaż majątku narodowego, odbierane są prawa pracownicze. Nasz śmieciowy kapitalizm, nasi śmieciowi politycy zafundowali nam w prezencie śmieciową pracę, śmieciowe emerytury i wzrastające bezrobocie - mówił.
Miller: to spotkanie kapitalistów. Palikot: nie wierzę w kapitalizm
- Polityka pełnego zatrudnienia to realne zadanie polityczne, które musi wziąć na siebie każda administracja rządowa. To jest cel, któremu ma być podporządkowane wszystko to, co będzie państwo robiło - podkreślił Palikot. Według niego, 5 milionów Polaków nie ma pracy albo pracuje za granicą, kolejnych 5 milionów Polaków zarabia bardzo mało.
- Kapitalizm jest religią, jedną z najbardziej bezwzględnych, niemiłosiernych, nieuczciwych religii, która tym, którzy mają gorzej i nie są równi, wmawia, że są temu winni - mówił Palikot.
Palikot jak Jan Paweł II? "Zmieńcie oblicze tej ziemi!"
- Tak, państwo będzie budować fabryki, państwo ma budować fabryki, nie ma żadnego powodu, żeby państwo nie budowało fabryk - przekonywał lider Ruchu Palikota. Zaznaczył, że nie chodzi o powrót do socjalizmu, ponieważ takie państwowe fabryki powinny działać w ramach wolnego rynku jako spółki prawa handlowego.
Ruch Palikota postuluje też wprowadzenie podatku solidarnościowego dla "właścicieli największych fortun". Jak mówił, nie ma powodu, aby zarabiający po milion złotych miesięcznie płacili takie same stawki ubezpieczeń społecznych jak zarabiający znacznie mniej.
Z podatku solidarnościowego - według koncepcji Ruchu Palikota - byliby zwolnieniu ci, którzy swoje zarobki przeznaczaliby na inwestycje.
- Zmieńcie oblicze ziemi, tej ziemi! - zakończył swoje długie przemówienie Palikot. W tle pobrzmiewała piosenka "Imagine" Johna Lennona.
Joanna Senyszyn na obchodach 1 maja
Oprócz Millera na obchodach 1 maja byli m.in. członkowie SLD - Joanna Senyszyn, Wojciech Olejniczak, Marek Siwiec, Jerzy Wenderlich oraz Jan Guz, przewodniczący OPZZ. - Mamy rynkową gospodarkę, ale nie chcemy rynkowego społeczeństwa. Człowiek to nie mechanizm, to nie towar, i społeczeństwo to nie wielki hipermarket, gdzie wszystko jest tylko kwestią ceny. Nie ma na to zgody. Stoimy po stronie wszystkich, których prawicowe rządy wykluczają z powodu płci, seksualności, z powodu miejsca urodzenia, z powodów światopoglądowych i każdych innych. Wy wszyscy, nasi rodacy, którzy czujecie się źle w swojej ojczyźnie - macie swoich obrońców. To my, lewica, jesteśmy z wami i będziemy z wam - zapewniał szef SLD.
Palikot: zlikwidować umowy śmieciowe
- Polityka pełnego zatrudnienia to realne zadanie polityczne, które musi wziąć na siebie każda administracja rządowa. To jest cel, któremu ma być podporządkowane wszystko to, co będzie państwo robiło - podkreślił Palikot. Według niego, 5 milionów Polaków nie ma pracy albo pracuje za granicą, kolejnych 5 milionów Polaków zarabia bardzo mało.
- Kapitalizm jest religią, jedną z najbardziej bezwzględnych, niemiłosiernych, nieuczciwych religii, która tym, którzy mają gorzej i nie są równi, wmawia, że są temu winni - mówił Palikot.
Zdaniem Palikota, aby powstało więcej miejsc pracy w Polsce, trzeba m.in. obniżyć składkę na ZUS i zlikwidować umowy śmieciowe.
- Zmieńcie oblicze ziemi, tej ziemi! - zakończył swoje długie przemówienie Palikot, nawiązując do słów Jana Pawła II. W tle pobrzmiewała piosenka "Imagine" Johna Lennona.