Jeżeli chcemy korzystać z usług TP S.A. to po zerze, a przed numerem kierunkowym, powinniśmy wykręcić 10 33. Jeżeli natomiast zamierzamy wybrać nowego Niezależnego Operatora Międzystrefowego, to po zerze należy wykręcić numer 10 44 - poinformował rzecznik nowego operatora, Marcin Gruszka. Dodał, że usługa będzie dostępna w całym kraju bez podpisywania dodatkowych umów.
Jeśli wykręcimy numer do innego miasta bez identyfikatora sieci, usłyszymy w słuchawce komunikat o zmianie sposobu wybierania numerów międzymiastowych.
Rzecznik Telekomunikacji Polskiej S.A. Michał Potocki powiedział, że wprowadzenie numerów identyfikujących operatora jest konieczne, ponieważ na rynku telekomunikacyjnym będzie teraz konkurencja.
Od niedzieli zacznie działać jeden nowy operator, od 1 sierpnia drugi, a na przełomie trzeciego i czwartego kwartału - trzeci. Telekomunikacja Polska SA ma kod 10 33, Niezależny Operator Międzystrefowy /NOM/ - 10 44, a kolejne dwa: Netia - 10 55, Energis - 10 66.
Nowe połączenia dotyczą posiadaczy aparatów na klawisze. Operacji połączenia za pomocą nowych numerów nie będzie można wykonać przy korzystaniu z telefonów z tarczą obrotową. Dlatego ich posiadacze będą musieli kupić nowocześniejsze aparaty, albo zdecydują się na tzw. preselekcję, czyli automatyczne łączenie przez jednego wybranego operatora.
Nowy system nie obowiązuje u operatorów sieci komórkowych.
Wprowadzenie czterech dodatkowych cyfr gdy dzwonimy do innego miasta, to - zdaniem satyryka i felietonisty Michała Ogórka - cyfrowe ubezwłasnowolnienie człowieka.
Kiedyś najważniejsze były niskie numery, na przykład 1, 2 lub 3 - powiedział Ogórek. Dziś w natłoku licznych numerów identyfikacyjnych do kart kredytowych dość łatwo się pogubić. Ogórek zażartował, że przestanie korzystać z telefonu, bo zanim wykręci cały numer zdąży dojść do osoby, do której dzwoni. (jask)
