Politycy oceniają aktywność Lecha Wałęsy w internecie. "Trwoni resztki swojej legendy. Nie powinien tego robić"
Reporter Wirtualnej Polski zapytał polityków o to, co sądzą na temat sposobu, w jaki Lech Wałęsa komunikuje się ws. "szafy Kiszczaka". Były prezydent na wszelkie zarzuty i na pytania odpowiada praktycznie tylko na mikroblogu w serwisie Wykop. - Z tych wpisów wynika tylko wielki chaos, wiele sprzeczności i to nie poprawia jego sytuacji, a nawet ją utrudnia - mówił Krzysztof Paszyk z PSL.
W wydaniu specjalnym #dziejesienazywo prezydent Duda wyznał, że jest mu przykro z powodu zachowania Wałęsy, który powinien w latach 90. po prostu przyznać się do swojej przeszłości. - Wtedy zdecydowana większość naszego społeczeństwa nie miałaby z tym problemu - dodał. - Życie stwarza szanse. Lech Wałęsa tej szansy nie wykorzystał - stwierdził prezydent.
Lech Wałęsa na swoim mikroblogu odpowiedział na słowa prezydenta Andrzeja Dudy. "Ja nie mam się do czego przyznać" - napisał Wałęsa. Od czasu, gdy wybuchła sprawa "szafy Kiszczaka" były prezydent komentuje sytuację właśnie poprzez wpisy na mikroblogu w serwisie Wykop.pl.
Według Jacka Sasina (PiS), Lech Wałęsa w ten sposób komunikując się ze wszystkimi, "ucieka od tematu swojej przeszłości". - To próba obrzucania błotem innych, w nadziei, że jak się ich obrzuci błotem, to samemu będzie się lepiej wyglądało - mówił poseł Prawa i Sprawiedliwości. Z kolei Kinga Gajewska (PO), odcina się od ostatniej działalności Wałęsy w sieci i jak twierdzi, woli oceniać go w kontekście jego wcześniejszych dokonań. - Dla mnie on jest po prostu ikoną wolności i Solidarności. Raczej nie staram się oceniać go na podstawie tego, co wypisuje w internecie - powiedziała posłanka Platformy Obywatelskiej.
Natomiast Stanisław Tyszka, wicemarszałek Sejmu (klub Kukiz'15), powiedział, że Wałęsa "trwoni resztki swojej legendy i nie powinien tego robić". - Zacytuję ekspertów w zakresie nowych mediów. A jeden z wpisów brzmi tak: "Powoli zaczynam się zastanawiać, co bardziej szkodzi Lechowi Wałęsie: szafa Kiszczaka czy durne wpisy na Wykopie". Ja myślę, że pewne kwestie, które kiedyś dało się zakamuflować w mediach tradycyjnych, dziś obnażają media społecznościowe - oceniał Paweł Szefernaker, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera.