PolitykaInternauci próbują wyjaśnić sprawę Magdaleny Żuk. Mogą spodziewać się pozwów

Internauci próbują wyjaśnić sprawę Magdaleny Żuk. Mogą spodziewać się pozwów

Prokuratura bada, czy do śmierci Magdaleny Żuk doszło w wyniku zabójstwa. W internecie jest mnóstwo spekulacji na temat tego, że w sprawę zamieszany jest chłopak Polki Markus W. – To kompletna bzdura. Przygotowujemy już pozwy cywilne przeciwko osobom, które piszą takie rzeczy. Rozważamy także doniesienie dotyczące gróźb karalnych wobec mojego klienta – mówi Wirtualnej Polsce Łukasz Frankiewicz, pełnomocnik Markusa W.

Internauci próbują wyjaśnić sprawę Magdaleny Żuk. Mogą spodziewać się pozwów
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Magda Mieśnik

Śledztwo w sprawie Magdaleny Żuk prowadzone jest w kierunkach: nieszczęśliwego wypadku, załamania psychicznego oraz zabójstwa, w tym handlu ludźmi. Śledczy badają wszystkie wątki, także te, o których piszą internauci. W sieci krąży mnóstwo oskarżeń pod adresem Markusa W. i jego kolegów: Macieja S. który w imieniu rodziny Magdy Żuk poleciał do Egiptu, by sprowadzić ją do Polski oraz Michała R., który nagrywał wideo rozmowę Polki z chłopakiem.

Krzysztof Rutkowski zaapelował do Markusa W. i jego kolegów, by zgłosili się do niego i pomogli wyjaśnić sprawę śmierci Magdaleny Żuk. – Współpracują już z prokuraturą i są do dyspozycji śledczych. Złożyli wszelkie wyjaśnienia. To kompletna bzdura, że się ukrywają. Byli zaangażowani w ratowanie swojej znajomej a internet ich skazał – mówi mecenas Frankiewicz.

I zapowiada pozwy przeciwko osobom, które wiążą jego klientów ze śmiercią Magdaleny Żuk. – Będziemy występować na drodze cywilnej przeciwko wszystkim, którzy rozpowszechniają te kłamliwe informacje. Prawdopodobnie złożymy też zawiadomienia w sprawie gróźb karalnych wobec Markusa W. – mówi adwokat.
Dodaje, że Markus W. nagrał wideo rozmowę z Magdaleną Żuk, ponieważ chciał mieć jakikolwiek dowód na to, co działo się w Egipcie. – To nagranie pokazuje, w jakim stanie była Polka. To ważne dla śledztwa – uważa Frankiewicz.

Chłopaka Magdaleny Żuk broni jej siostra. "A wiec tak dla niejasności, Markus nie sprzedał mojej siostry. Ludzie, to co piszecie, to jest masakra. A na hejt już nie mogę patrzeć. Jakimi ludzmi musicie być, by opisywać moja siostrę i mowić, jaka była, gdy jej w ogóle nie znaliście. Brak mi słów" - napisała na Facebooku.

Magdalena Żuk poleciała sama na wakacje do Egiptu pod koniec kwietnia. Kilka dni później zmarła. W kurorcie kobieta miała zacząć się dziwnie zachowywać. Była agresywna. Została przewieziona do szpitala, gdzie nie zgodziła się na badania. Miała wcześniej wrócić do kraju, ale z powodu stanu zdrowia nie wpuszczono jej na pokład samolotu. Ponownie trafiła do szpitala. Według wstępnych ustaleń, wyskoczyła z pierwszego pietra. Zmarła z powodu licznych obrażeń.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (923)