Dlaczego Saryusz-Wolski zdecydował się zostać kontrkandydatem Donalda Tuska? "To zemsta"
- To jego zemsta na Tusku. Może chodzić o urażoną ambicję Saryusza-Wolskiego - mówi wiceszef PO Borys Budka o tym, dlaczego Jacek Saryusz-Wolski zdecydował się zostać kontrkandydatem Donalda Tuska.
08.03.2017 | aktual.: 08.03.2017 09:53
- Decyzja Saryusza-Wolskiego w sprawie kandydowania może być zemstą na Tusku. Muszą to być jakieś pobudki osobiste. Może chodzić o urażoną ambicję europosła - mówi w "Super Expressie" Borys Budka. Od kiedy Elżbieta Bieńkowska została unijnym komisarzem do spraw rynku wewnętrznego i usług, z pensją ok. 100 tys. zł miesięcznie, Tusk i Saryusz-Wolski nie darzą się sympatią - pisze gazeta. - Saryusz-Wolski ma o wiele większe ambicje niż bycie zwykłym europosłem - mówi inny ważny polityk PO i dodaje, że może mu chodzić także o to, że w przeszłości nie został szefem MSZ zamiast Radosława Sikorskiego.
W czwartek na unijnym szczycie przywódcy mają m.in. podjąć decyzję w sprawie nominacji na szefa Rady Europejskiej. Pełniący obecnie tę funkcję Donald Tusk zadeklarował, że gotów jest pozostać na stanowisku na drugą 2,5-roczną kadencję. Polski rząd zgłosił oficjalnie kandydaturę Saryusza-Wolskiego. Według Waszczykowskiego do tej pory nie pojawili się inni oficjalni kandydaci.
- Chciałbym, aby pan Jacek Saryusz-Wolski został zaproszony na Radę Europejską i przedstawił swój program. Wydaje się, że jest to nielogiczne, byśmy mogli dyskutować o formalnym kandydacie, zgłoszonym przez Polskę i Rada nie wysłuchałaby go na tym spotkaniu - powiedział Waszczykowski na konferencji prasowej. Według ministra polskie władze, zgłaszając oficjalnie kandydata na szefa Rady Europejskiej, chciałyby uporządkowania wyboru osoby pełniącej to stanowisko, ponieważ dotychczas odbywało się to głównie w sposób kuluarowy. - Nie ma spisanych protokołów, jak wyglądał wybór Hermana Van Rompuya i wybór Donalda Tuska. To wszystko były układy i dyskusje kuluarowe. My chcemy te dyskusje kuluarowe przeciąć - powiedział Waszczykowski. - Nie ma podstaw, by prezydencja maltańska zgłosiła innego kandydata, bo na stole leży oficjalna nota polska z kandydaturą Saryusza-Wolskiego - dodał.