Antoni Macierewicz: katastrofa smoleńska była wypowiedzeniem wojny
Platforma Obywatelska uważa, że prokuratura powinna z urzędu zareagować na słowa Antoniego Macierewicza. Podczas niedzielnego wystąpienia w Krośnie poseł Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że katastrofa smoleńska była wypowiedzeniem Polsce wojny. Macierewicz stwierdził także, że nie był to atak przypadkowy i że została wtedy odcięta głowa narodu. Prokuratura nie podejmie z urzędu postępowania w sprawie wystąpienia posła Prawa i Sprawiedliwości - ustaliła Informacyjna Agencja Radiowa.
19.04.2012 | aktual.: 19.04.2012 14:49
Do tej pory Platforma tonowała ostre wypowiedzi związane z katastrofą smoleńską i unikała odpowiedzi na personalne oskarżenia z ust Jarosława Kaczyńskiego. Politolog dr Ryszard Kessler w rozmowie z Wirtualną Polską zauważa zmianę w zachowaniu Tuska i PO. Tłumaczy to rosnącą liczbą osób wierzących w to, że katastrofa smoleńska była spowodowana czymś więcej niż tylko splotem nieszczęśliwych okoliczności i błędów. Z tego powodu nie wystarczy dotychczasowa taktyka: atakujący Kaczyński i powściągliwy Tusk. - Platforma nie może sobie pozwolić na powstanie mitu celowego zabicia prezydenta Lecha Kaczyńskiego - zwraca uwagę Kessler i tłumaczy, że właśnie dlatego Tusk musi uderzać w ostrzejsze tony.
Poseł PO Andrzej Halicki uważa, że słowa posła PiS to zachęcanie do wojny i nienawiści. Według niego, zmierza to do wyprowadzenia ludzi na ulice. - To jest podżeganie do wojny, to jest podżeganie do nienawiści, do wystąpień, do konfliktów, to są artykuły kodeksu karnego- stwierdził dodając, że prokuratura powinna zareagować w tej sprawie z urzędu.
Według polityka, Antoni Macierewicz realizuje plan prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, którego jedynym celem jest zdobycie władzy, nawet sposobem siłowym.
Podczas spotkania z wyborcami w Krośnie Antoni Macierewicz powiedział, że katastrofa smoleńska była wypowiedzeniem wojny. Nie wyjaśnił jednak, kto miał tę wojnę wypowiedzieć. Zdaniem szefa sejmowego zespołu badającego katastrofę smoleńską, nigdy się nie zdarzyło, aby prezydent państwa zginął w katastrofie przez przypadek.
Macierewicz podkreślił, że w katastrofie smoleńskiej poniósł śmierć nie tylko prezydent Lech Kaczyński, ale polska elita - prezes banku centralnego, szef sztabu generalnego, dowódcy wszystkich rodzajów wojsk szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego i ostatni prezydent na uchodźstwie. - To jest wypowiedzenie wojny, nawet jeśli kolejny atak nastąpi za kilka lat - powiedział Macierewicz.
Jego zdaniem, istotą problemów było to, że prezydent Lech Kaczyński wydobył z Polaków siłę i możliwości stanowienia o sobie i odbudowy porozumienia państw i narodów od Odry po Kaukaz. Zdaniem Macierewicza, to polski prezydent doprowadził do tego, że rosyjskie armie cofnęły się spod Tbilisi.