Świat"Żywe tarcze" obronią al-Sadra?

"Żywe tarcze" obronią al‑Sadra?

Blisko 300 irackich studentów zgromadzonych przed mauzoleum imama Alego w Nadżafie zadeklarowało,
że w razie amerykańskiego ataku gotowi są bronić swego radykalnego
przywódcy szyickiego, Muktady al-Sadra, jako "żywe tarcze" -
podała agencja France Presse.

30.04.2004 10:50

"Przybyliśmy tutaj, aby proklamować nasze poparcie dla al-Sadra i zapewnić, że jesteśmy gotowi za niego umrzeć" - skandowali studenci z Amary, która leży ok. 200 km na wschód od Nadżafu. Wymachiwali irackimi flagami i potrząsali portretami przywódcy radykalnych szyitów.

"Jesteśmy tu, aby wyrazić poparcie dla Armii Mahdiego" - oświadczył Saad al-Kaabi, który dodał: "Jeśli Amerykanie wejdą do Nadżafu, studenci gotowi są walczyć w szeregach tej organizacji bojowej, będącej zbrojnym ramieniem ruchu Sadra".

Przywódca Związku Studentów Amary, Moktad Faradż, zadeklarował, że on i jego towarzysze gotowi są posłużyć Sadrowi jako "żywe tarcze" w razie ataku na Nadżaf.

Wokół Nadżafu Amerykanie zgromadzili ponad dwa i pół tysiąca żołnierzy. Wyjęli al-Sadra spod prawa i żądają złożenia broni przez jego ludzi z Armii Mahdiego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)