PolskaŻycie po Zycie

Życie po Zycie

Zyta Gilowska od piątku nie jest już ministrem finansów. Premier Marcinkiewicz zwrócił się do prezydenta o odwołanie pani wicepremier z pełnionego przez nią stanowiska. Taka decyzja została spowodowana złożeniem wniosku o lustrację przez Rzecznika Interesu Publicznego. Jak wyglądać będzie życie rządu bez Gilowskiej?

26.06.2006 10:30

Jeszcze w zeszłym tygodniu media huczały od plotek mówiących o dymisji Zyty Gilowskiej. Pani premier została na stanowisku, a komentatorzy podkreślali, że taki wybór spowodowany był chęcią zostania szefem NBP. Jednak możemy się domyślić, co było powodem oburzenia wicepremiera. Jak powiedziała Zyta Gilowska - 13 czerwca pojawiły się informacje o rzekomej współpracy minister finansów ze służbami specjalnymi PRL. Tyle wystarczyło, gdyż PiS w tej sferze stosuje politykę „zero tolerancji”. Zyta Gilowska – przez wiele osób określana mianem ostoi tego rządu – musiała odejść.

"Czuje się niczym Jodie Foster w 'Milczeniu owiec'" – powiedziała – już była wicepremier – porównując całą sytuację do sceny, gdzie oscarowa aktorka walczyła w zaciemnionym pokoju z mordercą z noktowizorem. Według Zyty Gilowskiej aktualne wydarzenia polityczne w naszym kraju nie odbiegają od tego filmu. Ona nie wie, co się dzieje (oficjalnych dokumentów jeszcze nie widziała), a osoby, które chcą ją wyeliminować mają wszystkie atuty w rękach. Kto ma na oczach noktowizor? Była wicepremier sugeruje, że mogą być to środowiska związane z „mafią paliwową”. Kilka tygodni temu poseł Wrzodak (niezrzeszony), oskarżał Gilowską o współpracę z SLD. Także i w politycznych kuluarach krążą plotki, że informacja o byłym ministrze finansów nie jest przypadkowa.

"Nie mam powodów, aby pani premier nie wierzyć. Nie mniej zasady, jakie przyjęliśmy są takie, że w takim przypadku musi nastąpić dymisja" – powiedział premier. Na szczęście dla rynków finansowych, informacje o nowym ministrze finansów zostały podane do wiadomości publicznej od razu po odejściu Zyty Gilowskiej. Paweł Wojciechowski, doradca premiera, absolwent wydziału Handlu Zagranicznego SGPiS, były stypendysta na John Carroll University i Case Western Reserve University w USA, będzie następcą popularnej wicepremier. Na razie nadchodzący minister ma „bardzo dobrą opinię wśród polityków. Trudno powiedzieć, czy ma w planach kontynuowanie – w większości zatrzymanych – reform Zyty Gilowskiej.

Czy szansa powrotu na stanowisko ministra finansów jest możliwa? Jarosław Kaczyński zapewnia, że tak. Ale – jak doskonale wiemy – procesy lustracyjne ciągną się miesiącami. Także i przyszłość w NBP została zakryta przez czarne chmury, przynajmniej, aż do momentu wyroku sądu lustracyjnego. Polityczna eksplozja w Ministerstwie Finansów to także kolejny głos w lustracji, a konkretnie w sposobie jej przeprowadzania. Polityczny szantaż, walka o władzę czy błąd? – każda z tych możliwości to tylko wstyd dla naszego kraju oraz naszej sceny politycznej.

Łukasz Kujawa

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)