Życie
Życie - Wracajcie!
"Życie" dowiedziało się, że w Afganistanie, gdzie wkrótce może dojść do akcji odwetowej USA, nie ma Polaków. Natomiast w sąsiednim Turkmenistanie pracują nasi naukowcy.
Na wykopaliska do Seraks w Turkmenistanie w sierpniu wyjechało kilkunastu studentów i absolwentów archeologii. Turkmenistan graniczy z Afganistanem, gdzie ukrywa się Osama bin Laden podejrzany o przygotowanie zamachów na USA.
Archeolodzy przebywają w Seraks od 27 sierpnia i mieli się szkolić do 16 października. Po zamachach w USA sytuacja w tamtym regionie jest napięta, może dojść do akcji odwetowej.
Robimy wszystko, żeby ściągnąć naszych naukowców do domu - poinformowano nas w sekretariacie archeologii Uniwersytetu Warszawskiego. Zaleciliśmy im powrót. Jednak wszystko zależy od organizatora ekspedycji, czyli Uniwersytetu - twierdzi Grzegorz Dziemidowcz, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Jak dowiedziała się gazeta, członkowie ekspedycji nie chcą wracać. Kontakt z archeologami jest utrudniony. Naukowcy przebywają na pustkowiu w trudnym terenie, ale przekazaliśmy im, by wracali, zwłaszcza studenci. Kadra sama zdecyduje, czy zakończyć badania - poinformował nas mgr Aleksander Olsienkiewicz z Instytutu Archeologii UW. (mag)
Więcej: "Życie" - Wracajcie!