Trwa ładowanie...

Żona Leppera: nie chcę być premierową

Andrzej Lepper ma twardy orzech do
zgryzienia. Na drodze pędu szefa Samoobrony po tekę wicepremiera
stanęła jego własna żona. Irena Lepper mówi "Faktowi", że nie
chce, by mąż pchał się na salony.

Żona Leppera: nie chcę być premierowąŹródło: AFP
d21j2a3
d21j2a3

Dlaczego? Bo nie w głowie jej przeprowadzka do Warszawy i tytuł premierowej. Jak na dobrą gospodynię przystało, nie chce zaniedbać gospodarki. I zamiast stroić się przed bankietami w stolicy, woli zakasać rękawy i zasuwać na roli - czytamy w dzienniku.

Rozmowy koalicyjne w toku. I wszystko wskazuje na to, że PiS znajdzie sojusznika w Samoobronie. ceną politycznego małżeństwa ma być stanowisko wicepremiera dla Andrzeja Leppera. Dla żony przewodniczącego oznacza to przeprowadzkę do Warszawy. Bo trudno sobie wyobrazić, by wiceszef rządu samotnie snuł się na oficjalnych rautach i delegacjach. Ale Irena Lepper mówi jasno: za żadne skarby świata nie chcę opuścić rodzinnego Zielnowa.

Nie w głowie mi zaszczyty i salony. Jak mój Andrzej chce, to niech przeprowadza się do tej Warszawy. Ja tam nigdzie nie jadę. Nie, nie, nie - mówi.

I zaraz tłumaczy powody swojej decyzji. Tu mam gospodarstwo i zwierzęta. Kto to wszystko obrobi? - przekonuje rozmówczyni "Faktu". (PAP)

d21j2a3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d21j2a3
Więcej tematów