PolskaŻółta kartka dla prezydenta

Żółta kartka dla prezydenta


Szefowie klubów radnych stwierdzili wczoraj, że prezydentowi Krakowa należy się żółta kartka. Radni chcą bowiem zajmować się ważnymi rzeczami, zmieniającymi oblicze miasta. Tymczasem 90% porządku obrad sesyjnych to sprawy porządkowo-administracyjne - nadawanie nazw szkołom i przedszkolom czy zmiany klasyfikacji ulic.

- Zajmujemy się sprawami drugo- i trzeciorzędnymi. Chcemy zająć się czymś poważniejszym. A bez prezydenta tego nie zrobimy. Mieszkańcy oczekują zmian, nie da się ich przeprowadzić bez zidentyfikowania problemów - mówił Bogusław Kośmider z klubu Twoje Miasto, postulując zaproszenie prezydenta na obrady Komisji Głównej złożonej z prezydium rady i szefów klubów.

Ogólną wesołość wywołała lektura pisma, skierowanego w marcu tego roku przez prezydenta do przewodniczącego Rady Miasta. Określono w niej harmonogram spraw, jakie miały być przedstawione Radzie. Z 11 tematów - Rada dotychczas zajęła się studium zagospodarowania przestrzennego, polityką oświatową (ten ostatni dokument ostro skrytykowany przez radnych odesłany został do poprawienia), a także - wstępnie - harmonogramem sporządzania planów miejscowych.

- Mamy wrzesień, a większość tematów z harmonogramu zaprezentowanego przez prezydenta nie została zrealizowana - mówił Jan Okoński.

- Prezydent wyraźnie prosił w piśmie o potraktowanie tych propozycji jako ramowych. A szczegółowe sformułowanie poszczególnych zagadnień nastąpi na etapie przygotowania poszczególnych dokumentów. Większość z nich została już przedstawiona na przykład komisjom rady, prace nad innymi są mocno zaawansowane. Nie mogę zgodzić się z tezą, że nic w tych sprawach nie jest robione - bronił prezydenta sekretarz miasta Paweł Stańczyk, obiecując zaktualizować harmonogram.

Jan Białczyk z SLD przypomniał kolegom radnym, że inicjatywa w tworzeniu porządku obrad i przygotowywaniu projektów uchwał im również przysługuje.

- Radni korzystają z tej inicjatywy. Projekty jednak są wycofywane z porządku obrad, w oczekiwaniu na to co przygotuje magistrat. Tak stało się z projektem LPR w sprawie sprzedaży lokali użytkowych i garaży. Minęło ponad trzy miesiące i nadal go nie ma - mówił Wiesław Misztal z Ligi Polskich Rodzin.

Liga ponownie wycofała swój projekt z porządku środowej sesji, bowiem jak poinformował sekretarz miasta, uchwała w sprawie garaży jest już gotowa, a drugi projekt, dotyczący sprzedaży lokali użytkowych, zostanie przedstawiony radnym w ciągu dwóch tygodni.

- Prezydent czuje oddech mieszkańców, przez których został wybrany. Zagadnienia, jakie znalazły się w harmonogramie wymagają jednak sporządzenia ważnych dokumentów. Zawarte w nich rozwiązania będą procentować przez najbliższe lata. Dlatego trzeba je dobrze przygotować. To nie jest wyścig na czas - powiedziała Krystyna Paluchowska, kierownik biura prasowego Kancelarii Prezydenta.

(Nit)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)