Żołnierze Giertycha idą na Wiejską
Roman Giertych dał działaczom Młodzieży
Wszechpolskiej sporo czołowych miejsc na listach do Sejmu. Nie
skończyli jeszcze 30 lat, są karni, ambitni i od dawna
przygotowani do rządzenia - pisze "Rzeczpospolita".
Liderów list zaprezentowano podczas sobotniej konwencji Ligi Polskich Rodzin. Zmieciemy komunistyczna nomenklaturę! - zapowiadał z trybuny Roman Giertych. W tej walce nikt nie będzie lepszy niż młodzi działacze wyznający wspólną narodową ideologię. Jeśli wejdą do Sejmu Klub LPR całkowicie zmieni swe oblicze - zapowiada dziennik.
To już nie będą ci, o których się mówi: mierni, bierni, ale wierni. Żadnego głoszenia pierdół i pacierzy. Klub będzie karny, ślepo posłuszny i aktywny. Będą bardzo ciężkim przeciwnikiem - uważa Piotr Gadzinowski (SLD).
Młodzież Wszechpolską reaktywował w 1989 roku 18-letni Roman Giertych. Teraz liczy ona ok. 3 tysięcy członków, którzy znani są głównie z ulicznych demonstracji i kontrowersyjnych akcji. Zarzuca się im szerzenie haseł antysemickich, faszystowskich. Gejów nazywają zboczeńcami, Czesława Miłosza - zdrajcą Polski - przypomina "Rzeczpospolita".
Ale działacze lub wychowankowie MW, których Giertych wstawia do Sejmu i którzy dominują podczas sobotniej konwencji wyborczej LPR, to nie agresywni zadymiarze z ulicy. Są kulturalni, inteligentni, wyglądają na szkolnych prymusów. Skończyli studia - prawo, ekonomię, politologię. Mimo młodego wieku mają doświadczenie w działalności publicznej - działają w samorządach - informuje "Rzeczpospolita". (PAP)