Znicze przed szkołą
13-letni uczeń szkoły w podwadowickiej Choczni popełnił samobójstwo. Na razie nie wiadomo, co spowodowało, że targnął się na własne życie, informuje "Dziennik Polski".
Do tragedii doszło w nocy z wtorku na środę w domu rodzinnym chłopca. Podinspektor Ryszard Kojder, zastępca komendanta powiatowego policji w Wadowicach, poinformował, że nastolatek był uczniem pierwszej klasy gimnazjum w Choczni. W środowisku miał bardzo dobrą opinię. Znany był z sukcesów sportowych, miał na koncie nawet medale mistrzostw Polski w jednej z dyscyplin.
W środę w Choczni wszyscy byli wstrząśnięci śmiercią chłopca. Przed szkołą uczniowie zapalali znicze. - Nie potrafię wytłumaczyć tego, co się stało. Przecież jeszcze wieczorem chłopak grał z kolegami na boisku w piłkę, mówi Daniel Mastek, dyrektor gimnazjum w Choczni.
Policja wykluczyła "działanie osób trzecich". Nie wiadomo, co spowodowało, że uczeń popełnił samobójstwo.(PAP)