Zmarł prof. Jerzy Duda-Gracz
Jeden z najwybitniejszych polskich malarzy współczesnych, prof. Jerzy Duda-Gracz, zmarł na serce w Łagowie (Lubuskie), podczas pleneru malarskiego - poinformowała żona zmarłego.
Jego malarstwo zawsze budziło u widzów silne emocje. Duda-Gracz w swoich obrazach za pomocą postaci ludzkich o karykaturalnie zdeformowanych ciałach oraz powszechnie czytelnych symboli obnażał i wytykał swoim rodakom wady. Wśród nich głupotę, nietolerancję, zakłamanie, chamstwo, lenistwo, ślepą fancynację pieniądzem i kulturą amerykańską.
Krzysztof Teodor Toeplitz pisał o malarstwie Dudy-Gracza, że to świat głęboko tragiczny - świat, w którym człowiek nie potrafi znaleźć wewnętrznej harmonii i godnego miejsca.
Każdy obraz Dudy-Gracza oznaczony jest numerem i datą. Artysta tłumaczył, że ta dokumentacja miała być początkowo czynnikiem dyscyplinującym młodego malarza. Po latach okazało się to bardzo przydatne w tropieniu falsyfikatów.
Ostatnio malarz odszedł nieco od znanego cyklu obrazów "arystokratyczno-historycznych". Kilka lat temu, przy okazji jubileuszu 25-lecia pracy artystycznej, powiedział, że "żegna się z publicystyką, bo przeszły mu już naiwne pasje poprawiania świata".
Urodzony w 1941 roku profesor Jerzy Duda-Gracz był absolwentem krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych - studiował w jej filii w Katowicach. Był wykładowcą na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach oraz w Europejskiej Akademii Sztuki w Warszawie. Brał udział w ponad 180 wystawach w kraju i za granicą.
63-letni artysta chorował od dłuższego czasu. W sobotę jego ciało ma zostać sprowadzone do Katowic.