Zlot "czarownic" w Tęgoborzu
Mówią o sobie "Baby Jagi", a raz w roku spotykają się na "sabacie". Pomysł organizowania zlotów polskich pilotek zrodził się na przełomie lat 60. i 70., ale wtedy były to tylko spotkania przy ognisku w czasie Szybowcowych Mistrzostw Polski Kobiet. Pierwsza impreza nazwana Sabatem odbyła się w Lisich Kątach koło Zgierza. Tegoroczna właśnie rozpoczyna się w Tęgoborzu na Sądecczyźnie - pisze "Gazeta Krakowska".
11.09.2007 | aktual.: 11.09.2007 07:18
Na Jubileuszowy Zlot Polskich Pilotek "Sabat 2007" moje koleżanki przyfruną na miotłach ze wszystkich stron Polski, a na miejsce sabatowego lądowania musi im wystarczyć góra Jodłowiec nad Jeziorem Rożnowskim wznosząca się 486 m n. p. m. – czyli o prawie 150 metrów niżej od świętokrzyskiej Łysicy – ale za to wsławiona powstaniem tam w 1933 r. jednej z pierwszych w kraju szkoły szybowcowej– tłumaczy Anna Szczepaniak–Dziadowicz, tegoroczna naczelna Baba Jaga, czyli główna organizatorka imprezy, sądeczanka z pochodzenia, z zawodu lekarz psychiatra, a z pasji pilot oraz instruktor szybowcowy i samolotowy.
Wśród uczestniczek Sabatu, które zawładną nie tylko górą Jodłowiec, ale i hotelem "Litwiński" w pobliskim Tęgoborzu oraz lotniskiem Aeroklubu Podhalańskiego w Łososinie Dolnej, będzie m.in. Irena Kostka, legendarna pilotka, siostra szybowcowej mistrzyni świata Pelagii Majewskiej. Pani Pelegia zginęła śmiercią lotnika i na jej cześć Międzynarodowa Federacja Lotnicza ustanowiła medal jej imienia przyznawany pilotkom z całego świata za najwybitniejsze osiągnięcia lotnicze w danym roku.