Źli nauczyciele stracą pracę
Nawet 10 tysięcy nauczycieli nie ma po co
wracać do szkoły po wakacjach. Wszystko dlatego, że nie podnieśli
kwalifikacji. Teraz stracą pracę. Część z nich być może nadal
będzie uczyć, ale za znacznie mniejsze pieniądze - zapowiada
"Dziennik".
W kwietniu 2000 r. nowelizacja Karty Nauczyciela zaostrzyła wymogi wykształcenia. Teraz nauczyciel może uczyć tylko tego przedmiotu, z którego ma wyższe wykształcenie. Ci, którzy otrzymali awans przed wejściem w życie nowych przepisów, dostali sześc lat, by podnieść kwalifikacje. Termin upływa 31 sierpnia.
Z danych Centralnego Ośrodka Kształcenia Nauczycieli wynika, ze aż 10 tysięcy pedagogów zignorowało ten obowiązek. Teraz albo stracą pracę, albo nie będą mogli uczyć tych przemiotów, do których nie mają odpowiedniego wykształcenia.
Do tej pory nagminnie zdarzało się, że nauczyciele, aby mieć obowiązkowe 18 godzin lekcyjnych, uczyli przedmiotów, do których nie mieli kwalifikacji.
Związek Nauczycielstwa Polskiego chce, aby przedłużono termin podnoszenia kwalifikacji. Jednak - zdaniem MEN - sześć lat to wystarczający czas. Także samorządy chcą odwoływania niewykwalifikowanych nauczycieli, gdyż wypłacana samorządom subwencja oświatowa zależy od liczby uczniów. Jeżeli jest ich mniej, a nauczycieli wciąż tyle samo, to samorządy muszą różnicę dokładać z własnej kasy. (PAP)