ZLepperowany stadion
Czy o taką Polskę walczyliście? - pytał wczoraj w Gdańsku Andrzej Lepper, szef Samoobrony, na wiecu zorganizowanym na płycie stadionu GKS Wybrzeże.
Przewodniczący, jak i zaprezentowani kandydaci na posłów oraz senatorów z Pomorza, w swoich wystąpieniach odwoływali się do ideałów... "Solidarności" sprzed 25 lat. Lepper, zgodnie z planem, pojawił się na scenie dwie godziny po rozpoczęciu wczorajszej imprezy. Wcześniej były występy dla dzieci, z playbacku zagrał Ivan i Delfin, a Mariusz Pudzianowski, który wzbudził największy aplauz publiczności, sprawdzał możliwości siłowe zebranych. Można było też kupić książkę Leppera "Czas barbarzyńców", w promocji po 10 zł. Danuta Hojarska, szefowa pomorskiej Samoobrony, przedstawiła kandydatów do parlamentu z Pomorza. - Kandyduję do Senatu, bo Senat... trzeba zlikwidować - mówił jeden z wywołanych do mikrofonu.
- Zniszczmy nieludzki system eksplozją dobroci - apelował z kolei kandydat do Sejmu. Hojarska jak ognia unikała odpowiedzi na pytanie, ile kosztowała organizacja gdańskiej imprezy i innych wieców w kraju z tego cyklu. - Na pewno mniej niż billboardy pana Tuska (Donald Tusk, szef i kandydat na prezydenta Platformy Obywatelskiej - red.), rozliczenie pokażemy po kampanii - wykręcała się szefowa pomorskiej Samoobrony. Andrzej Lepper pojawił się na scenie na końcu pokazów Mariusza Pudzianowskiego. Rozdał kilka nagród. Później z głośników popłynął hymn wyborczy jego partii grany przez Trubadurów
- "Polskę trzeba zLepperować". Przewodniczący, do którego przez całą imprezę nie zwracano się inaczej jak "panie marszałku" (był wicemarszałkiem Sejmu tej kadencji), podrygiwał w rytm muzyki w towarzystwie dzieci i młodych dziewczyn ubranych w biało-czerwone dresy Samoobrony. - Trzeba skończyć z biedą, bezrobociem i rozkradaniem majątku narodowego - grzmiał później ze sceny Lepper. W imprezie uczestniczyło ok. dwóch tysięcy osób. Na zakończenie zagrał zespół Ich Troje z Michałem Wiśniewskim na czele.
Michał Lewandowski