Zlecenie na Kapustę
Według rozmówców "Rzeczpospolitej" szef Prokuratury Apelacyjnej Zygmunt Kapusta osobiście interweniował w szereg głośnych spraw na styku przestępczości i polityki. "Takiego jak on nie było w prokuraturze od 1989 r." - to tylko jedna z mało pochlebnych opinii o jednym z najważniejszych prokuratorów w kraju.
19.09.2003 07:19
Rozmówcy dziennika - pod warunkiem zachowania anonimowości - opowiadają m.in. o interwencjach Zbigniewa Kapusty w śledztwie dotyczącym zabójstwa Marka Papały, o próbach "ukręcenia" sprawy likwidatora SdRP. Prokuratorzy opowiadają, że to Kapusta doprowadził do uchylenia aresztu wobec Janusza Pineiry.
Według gazety w lutym 2002 r. prokurator Kapusta na polecenie minister Barbary Piwnik próbował zmusić prokuratorów, by wystąpili do sądu z wnioskiem o aresztowanie prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego.
"Rzeczpospolita" dotarła do jedenastu prokuratorów, również pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości. Rozmawiała z dawnymi szefami Zygmunta Kapusty, jego kolegami, byłymi podwładnymi, a także byłymi prokuratorami, a obecnie adwokatami. Wszyscy prosili o zachowanie anonimowości.
Oto jedna z opinii: "Uważam Kapustę za osobę szkodliwą dla wymiaru sprawiedliwości, 'psującą krew'. W ostatnich latach z prokuratury okręgowej i rejonowych odeszło sporo dobrze zapowiadających się prokuratorów, mających od 30 do 35 lat. Nie mieli złych doświadczeń, zawód traktowali z pasją. I zderzyli się z Kapustą". (jask)
Więcej: rel="nofollow">Rzeczpospolita - Zlecenie na KapustęRzeczpospolita - Zlecenie na Kapustę