Zbliża się Narodowy Spis Powszechny
Ruszył program informacji o Narodowym
Spisie Powszechnym i Spisie Rolnym, które odbędą się w
przyszłym roku w maju. Będzie to wielkie
przedsięwzięcie, które można porównać jedynie z najważniejszym
spisem powszechnym w 1921 roku.
Spis ma kosztować 640 milionów złotych, a przeprowadzi go 180 tys. rachmistrzów. Spytają Polaków m.in. o warunki mieszkaniowe, stan majątku i stan rodzinny. Prezes Głównego Urzędu Statystycznego - Tadeusz Toczyński podkreśla, że wszystkie te informacje będą tajne i będą służyły badaniom statystycznym.
Spis - twierdzi premier Jerzy Buzek - ma pokazać, jaki jest stan naszego społeczeństwa i w którym miejscu się znajdujemy. Szef rządu podkreślił, że bez takiego badania nie można stworzyć planu rozwoju kraju i społeczeństwa. Dodał, że spis jest szczególnie ważny także w przededniu wejścia Polski do Unii Europejskiej. Podobne badania odbywają się właśnie w wielu krajach świata.
Buzek powiedział, że przyszłoroczny spis będzie dla niego także ważny ze względów rodzinnych. Pierwszy spis - w 1921 r. - prowadził bowiem jego stryjeczny dziadek.(zap)