Zatrucie gazem w sklepie
Zatrucie w jednym ze sklepów Sankt Petersburga 78 osób wskutek wybuchu butli z merkaptanem dodawanym do gazu w celu jego nawonnienia, nie było wynikiem aktu terrorystycznego - oświadczyła po południu prokuratura petersburska.
26.12.2005 | aktual.: 26.12.2005 16:03
Działania wrogiej konkurencji - taka jest główna wersja przyjęta przez rosyjską milicję. Szef służby prasowej petersburskiej milicji Wiaczesław Stiepanczenko powiedział, że właściciele sklepów sieci "Maksidom" dostawali w ostatnim czasie listy z pogróżkami, że będą mieli "zepsuty handel przed Nowym Rokiem".
Stiepanczenko zapewnił, że merkaptan nie stanowi zagrożenia dla życia ludzi. Jednak "wywołuje suchość w ustach i torsje i te objawy zaobserwowano u wszystkich poszkodowanych" - powiedział przedstawiciel petersburskiej milicji.
54 osoby, po otrzymaniu pierwszej pomocy, zostały zwolnione ze szpitala. Merkaptan w niektórych przypadkach wywołuje silne objawy alergiczne.
Do incydentu doszło ok. godziny 9.30 czasu polskiego w domu handlowym sieci "Maksidom" na Prospekcie Moskiewskim, jednej z głównych ulic miasta.
"Maksidom" specjalizuje się w sprzedaży artykułów gospodarstwa domowego i artykułów do brikolażu.