Zapłać, to nauczą
(PAP)
Kontrowersyjny pomysł dyrekcji i nauczycieli jednego z łódzkich liceów. 2,50 zł – tyle płacą za każdą dodatkową lekcję, m.in. historii czy biologii, uczniowie szkoły, przygotowujący się do nowej matury. Nauczyciel za taką godzinę lekcyjną dostaje 20 zł brutto.
Wszystkiemu ponoć winne jest zarządzenie ministra edukacji. Zgodnie z nim, nie ma w klasach maturalnych tzw. fakultetów – tłumaczy jeden z nauczycieli. Uczniowie razem z rodzicami stwierdzili, że wolą płacić i mieć dodatkowe zajęcia. Dodają, że 2,50 zł to i tak bardzo mało w porównaniu z cenami korepetycji. Także dyrektor łódzkiego liceum nie widzi nic złego w pobieraniu od uczniów dodatkowych opłat.
Tymczasem rzecznik ministra edukacji mówi, że pomysł jest nieetyczny, bo szkoła powinna bezpłatnie i solidnie przygotowywać do egzaminu dojrzałości.