Zapał neofity po duńsku

Dania obejmuje w poniedziałek na pół roku przewodnictwo w Unii Europejskiej z entuzjazmem, zwłaszcza w sprawach poszerzenia Unii, ale też z poważnym "handicapem" wynikającym z czegoś, co można nazwać "dziurawym członkostwem".

Dyplomaci w Brukseli przyznają, że mimo 30-letniego stażu w Unii Kopenhaga wykazuje przy tym niebywały "zapał neofity", zwłaszcza w dążeniu do pomyślnego zakończenia negocjacji członkowskich z kandydatami przed upływem jej kadencji w grudniu.

Ale ma też jeden poważny słaby punkt, który odbija się na jej pozycji w UE jeszcze bardziej niż status małego kraju, siłą rzeczy dysponującego nieco mniejszymi zasobami ludzkimi w dyplomacji i mniejszą liczbą głosów w instytucjach unijnych.

Złośliwi nazywają to "dziurawym" członkostwem. Dania, podobnie jak Wielka Brytania i Szwecja nie należy do strefy euro, co nie pozwoli jej przewodniczyć obradom eurogrupy, wpływowego gremium ministrów finansów krajów strefy euro.

To wynik czegoś, co w żargonie eurokratów, określa się jako derogacja albo opt-out. Dotyczy to również wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony, polityki azylowo-imigracyjnej i tzw. obywatelstwa europejskiego.

Na wyłączenie się Danii z tych istotnych dziedzin współdziałania musieli przystać w 1992 roku partnerzy z Unii, żeby umożliwić wejście w życie Traktatu z Maastricht. Tylko pod tym warunkiem ówczesny rząd Danii zgodził się zaryzykować ponowne referendum po pierwszym odrzuceniu traktatu w czerwcu 1992 roku.

Pozytywny wynik drugiego referendum w 1993 roku pozwolił duńskiemu parlamentowi ratyfikować nowy traktat, który wszedł w życie z duńskimi "derogacjami" w listopadzie 1993 roku.

W praktyce rząd Danii przyłącza się na przykład do wielu wspólnych inicjatyw w zakresie walki z nielegalną imigracją, ale współpraca zatrzymuje się, ilekroć rząd i kontrolująca go wpływowa Parlamentarna Komisja Spraw Europejskich uznają, że wymagałoby to dodatkowego przekazania suwerenności ponadnarodowym instytucjom Unii i spytania wyborców o zgodę w ogólnonarodowym referendum.

Widmo przegranego referendum - jak to było 10 lat temu z pierwszym głosowaniem w sprawie Traktatu z Maastricht i przed dwoma laty z referendum w sprawie euro - skutecznie zniechęca nowy rząd liberalno-konserwatywny do podejmowania w najbliższym czasie prób pozbycia się derogacji.

Z ostatnich sondaży opinii publicznej wynika, że większość Duńczyków opowiada się za pozbyciem się "opt-outów", ale polityczny establishment, w tym współrządzący, zdecydowanie proeuropejscy liberałowie i konserwatyści są ostrożni. (ej)

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego Trump milczy ws. dronów? "Wystawiony na śmieszność przez Putina"
Dlaczego Trump milczy ws. dronów? "Wystawiony na śmieszność przez Putina"
Prezydent Rumunii: Rosja ignoruje wysiłki na rzecz pokoju
Prezydent Rumunii: Rosja ignoruje wysiłki na rzecz pokoju
Gawkowski grzmi: "Ukraina nie wciąga Polski do wojny"
Gawkowski grzmi: "Ukraina nie wciąga Polski do wojny"
Rosyjski dron w Mniszkowie. "Nikt się nie spodziewał"
Rosyjski dron w Mniszkowie. "Nikt się nie spodziewał"
Hiszpania po stronie Polski. Zachowanie Rosji "nie do przyjęcia"
Hiszpania po stronie Polski. Zachowanie Rosji "nie do przyjęcia"
Szef MSZ z krótkim komentarzem. "Przypominam i apeluję"
Szef MSZ z krótkim komentarzem. "Przypominam i apeluję"
Szczątki drona w kolejnej miejscowości. Obiekt znalazł mieszkaniec
Szczątki drona w kolejnej miejscowości. Obiekt znalazł mieszkaniec
Głos z Wysp. Starmer potępia barbarzyńskie ataki
Głos z Wysp. Starmer potępia barbarzyńskie ataki
Tutaj znaleziono zestrzelone drony. Aktualna mapa
Tutaj znaleziono zestrzelone drony. Aktualna mapa
Szczątki drona odkryte w Wielkim Łanie na Lubelszczyźnie
Szczątki drona odkryte w Wielkim Łanie na Lubelszczyźnie
Dron spadł na dom. "Huk, którego nigdy nie słyszałam"
Dron spadł na dom. "Huk, którego nigdy nie słyszałam"
"Chcę wierzyć". Słowacja reaguje na naruszenie polskiej przestrzeni
"Chcę wierzyć". Słowacja reaguje na naruszenie polskiej przestrzeni