Zamieszki w Kijowie
Zwolennicy opozycji ukraińskiej starli się z milicją w Kijowie
Tłum na ulicach. Milicja użyła gazu - zdjęcia
Późnym wieczorem specjalne oddziały milicji wycofały się z placu Europejskiego w Kijowie po starciach ze zwolennikami integracji europejskiej Ukrainy, protestującymi przeciwko wstrzymaniu przygotowań do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE.
Nad tłumem rozpylono gaz łzawiący. Demonstranci zaatakowali pojazd milicyjny, w którym - jak twierdzili - miała znajdować się aparatura podsłuchowa i broń. Samochód przewrócono, a jeden ze znajdujących się w nim funkcjonariuszy został zatrzymany przez protestujących. Broni prawdopodobnie nie znaleziono.
Tłum na ulicach. Milicja użyła gazu
W okolicach placu znajdowały się oddziały specjalne milicji Berkut. Ludzie nie pozwalali im podejść do miejsca, w którym odbywał się protest. Według agencji Interfax-Ukraina na miejscu było około tysiąca milicjantów w kaskach i kamizelkach kuloodpornych.
Tłum na ulicach. Milicja użyła gazu
Protest na placu Europejskim zorganizowały partie opozycyjne: Batkiwszczyna, Udar i Swoboda.
Tłum na ulicach. Milicja użyła gazu
Prezydium sejmowej komisji spraw zagranicznych wyraziło solidarność z protestującymi. Posłowie zaapelowali do UE o działania dyplomatyczne, a do władz Ukrainy o nieuleganie "zewnętrznym naciskom".
Tłum na ulicach. Milicja użyła gazu
Specjalne oświadczenie podpisali wszyscy członkowie prezydium sejmowej komisji spraw zagranicznych, jej szef Grzegorz Schetyna (PO), a także trzech wiceprzewodniczących: Tadeusz Iwiński (SLD), Robert Tyszkiewicz (PO) i Witold Waszczykowski (PiS).
Jak podkreślili, masowe protesty na ukraińskich ulicach to sygnał, że Ukraińcy chcą dalej kroczyć ścieżką prowadzącą do Europy. "Nie wolno nam zawieść ich nadziei i oczekiwań" - czytamy w oświadczeniu.
Tłum na ulicach. Milicja użyła gazu
Według posłów podpisanie umowy stowarzyszeniowej to wciąż, mimo zamrożenia negocjacji, perspektywa realna. "Apelujemy do przywódców Unii Europejskiej oraz rządów jej państw członkowskich o wykorzystanie czasu, który pozostał do rozpoczęcia Szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie i podjęcie działań dyplomatycznych na rzecz umowy stowarzyszeniowej" - napisali.
Tłum na ulicach. Milicja użyła gazu
Niezadowolenie na Ukrainie wybuchło gdy w ubiegłym tygodniu władze ogłosiły, że przerywają proces przygotowań do podpisania umowy o stowarzyszeniu z UE. Porozumienie to było oczekiwane na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, który rozpoczyna się w najbliższy czwartek.
Tłum na ulicach. Milicja użyła gazu
Unijny komisarz ds. rozszerzenia Sztefan Fuele ocenił , że Ukraina i UE wciąż mają szanse na podpisanie umowy stowarzyszeniowej, i dodał że Bruksela czeka na decyzje władz w Kijowie w tej sprawie do najbliższego piątku.
(fbi)