Zamach w Gazie
Dwóch Palestyńczyków zginęło w czwartek w trakcie strzelaniny z żołnierzami izraelskimi, wkrótce po tym, gdy zdetonowali bombę obok przejeżdżającego mikrobusu izraelskiego.
Do zamachu doszło w Gusz Katif , w południowym rejonie Strefy Gazy. Według relacji radia wojskowego, bomba wybuchła obok mikrobusu, w którym jechali do pracy w polu robotnicy rolni z Tajlandii. Jeden z nich został lekko rany.
Gdy na miejsce zdarzenia przybyły patrole izraelskie, dwóch ukrytych Palestyńczyków otworzyło ogień. Wywiązała się strzelanina, w której obydwaj zamachowcy zostali zabici. Wojsko izraelskie zaleciło żydowskim mieszkańcom Gusz Katif pozostanie w domu i rozpoczęło poszukiwania ewentualnych innych zamachowców oraz ukrytych ładunków. Dotąd żadna organizacja nie wzięła na siebie odpowiedzialności za zamach.
W nocy żołnierze izraelscy przeprowadzili dwie akcje przeciwko organizacji Hamas. Patrole piechoty przy wsparciu czołgów i jednostek inżynieryjnych wtargnęły do wsi Um Szarija koło Ramallah, na terytorium palestyńskim. Zródła palestyńskie informują, że został aresztowany Moaz Samra, członek zbrojnego skrzydła Hamasu.
Do podobnej akcji doszło we wsi Atil koło Tulkarem na Zachodnim Brzegu. Żołnierze izraelscy aresztowali tam lokalnego działacza Hamasu. (jd)