Zamach na wideo
Siedemnastu członków promoskiewskiej milicji
czeczeńskiej i sił rosyjskiego MSW zginęło w ubiegłym tygodniu w
wyniku zamachu pod Groznym - twierdzą czeczeńscy separatyści,
którzy na swojej stronie przedstawili zapis wideo z akcji.
21.04.2003 | aktual.: 21.04.2003 09:35
Informację o tym zajściu i zapis wideo umieszczono na stronie internetowej w ciągu weekendu. Rosyjscy przedstawiciele i media milczą na ten temat. Jedynie poniedziałkowy dziennik "Moscow Times" przytacza doniesienia separatystów.
Na wideo widać, jak jadący pustą drogą biały mikrobus zostaje wysadzony w powietrze. Kłęby dymu unoszą się na 20-30 metrów, samochód zostaje rozerwany i przewrócony na bok. Po kilkunastu sekundach z wraku wydostaje się mężczyzna - nie widać czy jest ranny, ale znajduje się w stanie szoku, ledwie powłóczy nogami. Udaje mu się przejść kilkanaście metrów, po czym pada na ziemię.
Wkrótce potem pojawia się inny samochód - mężczyźni w mundurach udzielają pomocy leżącemu na ziemi rannemu (jego los jest nieznany), szukają kolejnych, którzy mogli przeżyć wybuch. W pewnym momencie następuje jednak kolejna eksplozja. Jak twierdzą separatyści, wybuch zabija kolejne dwie osoby.
Jeżeli informacja "Kavkaz-Centr" jest prawdziwa, to ubiegłotygodniowy atak jest już czwartym tego typu zamachem od referendum konstytucyjnego w Czeczenii z 23 marca.
W rozpisanym przez Moskwę - wbrew protestom organizacji praw człowieka - głosowaniu, 96 proc. uprawnionych poparło projekt proponowanej przez Moskwę konstytucji.
Strona rosyjska interpretowała to jako koniec konfliktu zbrojnego i porażkę polityczną separatystycznych partyzantów. Ci ostatni odmawiają jednak uznania wyników referendum twierdząc, że zostało ono sfałszowane i że siły rosyjskie zastraszały ludność.