Zamach na prezydenta Musharrafa
Prezydent Pakistanu Pervez Musharraf po raz kolejny cudem uniknął śmierci. Na trasie przejazdu szefa państwa przez Rawalpindi, zamachowiec-samobójca wysadził w powietrze samochód-pułapkę. Zginęło co najmniej siedem osób - ani prezydent ani nikt z jego otoczenia nie ucierpiał.
25.12.2003 | aktual.: 25.12.2003 11:32
Jak podała pakistańska policja, konwój samochodów z prezydentem przejechał ulicą Rawalpindi na krótko - naoczni świadkowie mówią o 30 sekundach - przed wybuchem, spowodowanym przez zamachowca. Oprócz ofiar w ludziach, eksplozja wstrząsnęła też okolicznymi budynkami, powodując zniszczenia.
Była to kolejna próba zamachu na prezydenta Pakistanu w ostatnich dniach. Niemal identyczny zamach miał miejsce kilkanaście dni temu także w Rawalpindi. Bomba eksplodowała wówczas również tuż po przejeździe prezydenckiego samochodu. Wybuch nie spowodował ofiar w ludziach.
Natomiast w październiku skazano w Karaczi trzech radykalnych islamistów, którzy usiłowali dokonać zamachu na Musharrafa. Niedoszli zamachowcy dostali po 10 lat więzienia.
Musharraf przejął władzę w Pakistanie w 1999 roku w bezkrwawym zamachu stanu. Od tego czasu próbowano dokonać na niego już co najmniej dwóch zamachów. Radykalni islamiści potępiają Musharrafa za poparcie Stanów Zjednoczonych w wojnie z terroryzmem.